Cztery lata temu w Chinach był najlepszym graczem całego turnieju i poprowadził Hiszpanię do złotego medalu. Teraz jednak hiszpańska kadra będzie musiała sobie radzić bez swojej gwiazdy. Ricky Rubio ogłosił, że nie weźmie udziału w tegorocznych mistrzostwach świata. Co więcej, 32-latek robi sobie przerwę od koszykówki, by skupić się na rodzinie oraz na swoim zdrowiu psychicznym. W specjalnym oświadczeniu, które w imieniu Rubio przekazała hiszpańska federacja, nie padły żadne deklaracje o ewentualnym powrocie rozgrywającego do gry.
– Zdecydowałem się wstrzymać moją profesjonalną karierę, by zająć się swoim zdrowiem psychicznym. Chcę podziękować hiszpańskiej federacji za wsparcie, jakie otrzymałem. Zrozumieli moją decyzję. Dziś hasło „#LaFamilia” ma więcej sensu niż kiedykolwiek wcześniej. Dziękuję. Prosiłbym, aby uszanować moją prywatność, abym mógł zmierzyć się z tym wszystkim i podać więcej informacji w odpowiednim czasie – czytamy.
Ricky Rubio in a official statement:
— Matteo Andreani (@matty_vanpersie) August 5, 2023
"I decided to stop my professional activity to take care of my mental health. I would like to appreciate all the support I received from the FEB to make my decision. Today #LaFamilia has more feeling than ever. Gracias. I ask you to respect… pic.twitter.com/a6Z0Dl3liH
Rubio ostatnie dwa sezony w NBA spędził w drużynie Cleveland Cavaliers, gdzie trafił przed startem rozgrywek 2021-22. Zaliczał zresztą bardzo dobry sezon, zanim po 34 meczach nie zerwał więzadła w kolanie. Potem został wytransferowany, ale wrócił do Ohio latem ubiegłego roku, podpisując z Cavaliers trzyletnią umowę o wartości ponad 18 milionów dolarów. W poprzednim sezonie powrócił do gry po kontuzji i wystąpił w 33 spotkaniach (dwukrotnie od pierwszej minuty), notując średnio 5,2 punktu oraz 3,5 zbiórki w nieco ponad 17 minut gry.
W nadchodzących rozgrywkach miał zarobić ponad 6 milionów dolarów. Na razie nie wiadomo jednak, co dalej z jego karierą w NBA. Nie tylko fani Cavs będą jednak trzymać kciuki za to, by Rubio uporał się z problemami. Hiszpan został wybrany w drafcie w 2009 roku, ale na amerykańskich parkietach zadebiutował dopiero w sezonie 2011-12. Przez te ponad 10 lat reprezentował barwy Minnesota Timberwolves (to oni wybrali go z piątym numerem w naborze), Utah Jazz, Phoenix Suns oraz ostatnio właśnie Cavaliers. Na koncie ma łącznie 698 spotkań w NBA.