Pracowite tygodnie ma za sobą Rob Pelinka. Generalny menedżer Los Angeles Lakers wykonał sporo ruchów — nie tylko podpisał nowe kontrakty z zawodnikami obecnymi już wcześniej w składzie kalifornijskiego klubu, ale również sprowadził do drużyny kilku nowych graczy. Nic więc dziwnego, że fani Lakers już zastanawiają się, jak może wyglądać rotacja zespołu w nadchodzącym sezonie NBA, w którym nadzieje LAL będą dodatkowo rozbudzone po sukcesie ubiegłych rozgrywek.
Odpowiedzi na kwestie rotacji i składu postarał się udzielić Jovan Buha z The Athletic, według którego w pierwszej piątce Lakers obok LeBrona Jamesa oraz Anthony’ego Davisa zobaczymy najprawdopodobniej D’Angelo Russella, Austina Reavesa oraz Rui Hachimurę, a więc trójkę zawodników, którzy podpisali tego lata nowe umowy z ekipą z Los Angeles.
What will the Lakers’ rotation look like this upcoming season?
— Jovan Buha (@jovanbuha) August 1, 2023
Here’s the latest read on the situation: https://t.co/8E9cT1TwcG
Buha zwraca jednak uwagę na to, że w wyjściowej piątce Lakers mogą nastąpić też pewne zmiany i wskazuje tutaj przede wszystkim na dwa nowe nabytki, tj. Gabe’a Vincenta oraz Jaxsona Hayesa. Ten pierwszy jako gracz typu 3-and-D może wygryźć Russella i przejąć funkcję pierwszego rozgrywającego. Ten drugi natomiast może wskoczyć na pozycję środkowego, dzięki czemu Davis mógłby wreszcie wrócić na dużo bardziej preferowaną przez siebie pozycję silnego skrzydłowego.
Według dziennikarza The Athletic w Los Angeles wierzą, że Hayes będzie w stanie dobrze odnaleźć się u boku Davisa, kiedy trener Darvin Ham zdecyduje się na ustawienie z dwójką wysokich. Na ten moment Lakers nie mają zresztą za bardzo innego wyboru. W teorii cały czas szukają wzmocnienia pod koszem — najpoważniejszymi kandydatami wciąż są Christian Wood oraz Bismack Biyombo — lecz w praktyce to i tak z Hayesem będą wiązać największe nadzieje w tej kwestii.
Lakers liczą, że 23-latek, którego New Orleans Pelicans kilka lat temu wybrali z „ósemką” draftu, będzie jak Dwight Howard czy JaVale McGee w 2020 roku. Aby to jednak zadziałało, to poprawić musi się również Davis, gdyż zejście o pozycję w dół będzie wymagać od niego przede wszystkim dużo lepszej skuteczności na dystansie. AD trafiał jak szalony w bańce w Orlando, lecz od tego czasu zaliczył duży regres (24-procentowa skuteczność za trzy w trzech ostatnich sezonach).
Na minuty mogą też oczywiście liczyć m.in. Jarred Vanderbilt, Taurean Prince, Cam Reddish czy drugoroczniak Max Christie, który po udanych występach w lidze letniej liczy na przełomowy dla siebie rok. Buha przypomina, że Lakers na pewno nie będą chcieli zbytnio zmęczyć swoich największych gwiazd w fazie zasadniczej. A jeśli LeBron i Davis mają być zdrowi na playoffs, to trener Ham będzie musiał mądrze rotować składem przez 82 mecze sezonu zasadniczego.