Choć koszykówka nie cieszy się nad Wisłą takim powodzeniemjak piłka nożna, polscy kibice mają istotny powód, by w środku nocy śledzić transmisjez parkietów NBA. Ten powód to Jeremy Sochan – czwarty w historii Polak grającyw najsłynniejszej koszykarskiej lidze świata. Sochan ma już za sobą pierwszy, udanysezon w barwach San Antonio Spurs i ambitne plany na przyszłość. Kim jest następcaMarcina Gortata, Macieja Lampego i Cezarego Trybańskiego?
Jeremy Sochan – rodzice przyszłej gwiazdy
Jeremy Juliusz Sochan urodził się w 2003 roku w Guymon w Oklahomie jako syn Polki i Amerykanina.Sportowy talent ma w genach – mama, Aneta Sochan była koszykarką Polonii Warszawa(i pierwszą trenerką Jeremy’ego). Jego dziadek Juliusz w latach 70. kierował sekcją koszykówkiAZS AWF Warszawa, a pradziadek grał w piłkę nożną. Koszykówką pasjonował się teżjego biologiczny ojciec, Ryan Williams, zawodnik angielskiego BristolFlyers i drużyn z Oklahomy (nie uczestniczył on jednak w wychowaniu syna).
Jako dziecko Sochan mieszkał w kilku krajach – przedewszystkim w Anglii, choć zaraz po opuszczeniu USA przebywał z rodziną weFrancji. W wieku 17 lat wyjechał do Niemiec, by grać w Orange Academy w Neu-Ulm.Wcześniej zaliczył kilka miesięcy w La Lumiere School w Indianie, ale jego planypokrzyżowała pandemia. Po drodze na parkiety NBA były też liczne zgrupowania iobozy w Europie. Jeremy Sochan ostatecznie wrócił w sezonie 2021/2022 doStanów Zjednoczonych, by grać dla Baylor Bears, jednej z czołowychdrużyn akademickiej ligi NCAA.
Przed draftem do NBA
Zanim Sochan postawił na koszykówkę, próbował piłki nożnej, rugby i badmintona, a nawet skoków w dal (trzykrotnie triumfował w zawodach w Milton Keynes). Rzucanie do kosza nie należało do ulubionych zajęć angielskich rówieśników Jeremy’ego. Rozwiązaniem okazała się… rywalizacja z dorosłymi. Po występach w Itchen College, młody Sochan zaczął występować w profesjonalnej drużynie Solent Kestrels z Southampton. Jak sam przyznawał, gra ze starszymi zawodnikami pomogła mu wyrobić charakter. Na efekty nie trzeba było długo czekać…
Każdy, kogo interesowały w tym czasie zakłady bukmacherskie w koszykówce, mógł w ciemno stawiać na szybki rozwój kariery 17-letniego Sochana. Nieprzypadkowo został on najmłodszym w historii zawodnikiem koszykarskiej reprezentacji Polski; w swoim debiutanckim meczu przeciwko Rumunii zdobył 18 punktów. Niecały rok wcześniej uzyskał tytuł MVP Mistrzostw Europy FIBA U16 Dywizji B w Podgoricy, prowadząc drużynę młodzieżową do mistrzowskiego tytułu i zapewniając jej awans do Dywizji A.
San Antonio Spurs stawia na Sochana
W Baylor Bears Sochan notował średnio 9,2 punktu, 6,4 zbiórki i 1,8 asysty na mecz. Rozegrał łącznie 30 spotkań (po średnio 25 minut), co przyniosło mu kilka indywidualnych wyróżnień konferencji Big 12. Choć jego wyniki punktowe nie należały do najwyższych, Jeremy Sochan był postrzegany jako zawodnik wszechstronnie zaangażowany na parkiecie, mocny w defensywie na prawie każdej pozycji oraz skupiony na grze zespołowej. Droga do NBA okazała się formalnością – kilka miesięcy później, podczas Draftu NBA 2022 Sochan został wybrany z wysokim numerem 9 przez San Antonio Spurs (poprzednio wybierany w drafcie Polak, Marcin Gortat był 57. w kolejności). Mierzący 203 cm zawodnik dołączył tym samym do pięciokrotnego mistrza ligi i byłej drużyny legendarnych skrzydłowych – Tima Duncana i Dennisa Rodmana.
Jeremy Sochan – nowy Dennis Rodman?
Porównania z gwiazdą Chicago pojawiły się od razu – nie tylko ze względu na numer koszulki (10) i pozycję pod koszem. Przed prawie każdym meczem Sochan farbuje włosy, m.in. na fluorescencyjny zielony, niebiesko-różowy, siwy czy w gwiazdy. Podobnie jak Rodman wyróżnia się agresywną postawą w obronie, aktywnie „prześladuje” swoich rywali, rozpraszając ich „trash talkiem” nawet z ławki, a za sprawą przepychanek konsekwentnie pracuje na łatkę łobuza. Wzorem Rodmana, rzuca też wolne jedną ręką, dzięki czemu podniósł ich skuteczność z 45,8% do 76,1%.
Efekt? Sochan został zaproszony do udziału w All-Star Weekend 2023, gdzie zagrał w meczach Jordan Rising Stars, a na koniec sezonu znalazł się w Kia NBA All-Rookie Second Team, czyli w drugiej piątce najlepszych debiutantów ligi. Co przyniosą kolejne sezony Jeremy’ego Sochana w NBA? Bez wątpienia polscy kibice mogą liczyć na wielkie emocje!