NBA: Dlaczego Reaves jedzie na mistrzostwa świata?

Austin Reaves bez wątpienia w ostatnim sezonie poczynił ogromne postępy w swojej grze, stanowiąc o sile Los Angeles Lakers. Jego postęp i świetne występy przyczyniły się m.in. do powołania na mistrzostwa świata, które rozpoczną się za miesiąc. Trener kadry Steve Kerr zdecydował się wyjaśnić, dlaczego Reaves dostał szansę.

Austin Reaves to zdecydowanie odkrycie ligi NBA. Jak do tej pory zdołał rozegrać dwa sezony dla Los Angeles Lakers, lecz już na dobre zapisał się na ustach wszystkich kibiców. Warto przypomnieć, że Austin nie został wybrany w drafcie w 2021 roku, lecz i tak do ligi się dostał, a decyzja Jeziorowców po czasie wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Już jego pierwsze rozgrywki mogły napawać sporym optymizmem, ponieważ zdobywał 7.3 punktów na spotkanie. Eksplozją jego formy był jednak drugi sezon, dzięki czemu nie tylko był uwielbiany przez kibiców, lecz również w znacznej mierze pomógł Lakers zajść aż tak daleko w play-offach. Teraz już wiemy, że pozostanie w szeregach drużyny z Los Angeles, o czym dokładnie przeczytać tutaj.

W 11 ostatnich spotkaniach sezonu regularnego na jego koncie średnio pojawiało się 19.8 punktu oraz 6.1 asysty. Był jednym z liderów swojej drużyny i wcale nie dawał się presji i wagi spotkań. Powstała obawa co do jego gry w play-offach, lecz sam zawodnik swoją grą szybko udowodnił, że nie wcale nie było powodów do zmartwień. Rozgrywając 16 meczów w fazie pucharowej, rzucał średnio 16.9 punktów na spotkanie. Do tego regularnie dokładał 4.6 asysty oraz 4.4 zbiórki. Właśnie ta postawa sprawiła, że gracz Los Angeles Lakers znalazł się na liście Steve’a Kerra w kadrze Stanów Zjednoczonych na mistrzostwa świata. Pytany o tego zawodnika szkoleniowiec z uśmiechem na twarzy przyznał – Dla mnie, po tym, jak odprawił nas w rywalizacji przez sześć meczów w półfinale Konferencji Zachodniej, był to całkiem łatwy wybór.

Drużyna Stanów Zjednoczonych pojedzie na mistrzostwa świata bez największych gwiazd ligi, lecz z młodymi i głodnymi gry zawodnikami. Właśnie do tego konceptu Kerra pasuje Austin Reaves. Sam szkoleniowiec wypowiedział się również na temat kariery wschodzącej gwiazdy Lakers oraz czego tak naprawdę trzeba teraz wymagać od zawodników, by móc rywalizować na tego typu imprezach.

– Jego historia jest naprawdę imponująca, biorąc pod uwagę, że nie został wybrany w drafcie. Teraz jest, gdzie jest i gra dla Team USA. Nie mam wątpliwości, że wywrze wpływ na naszą grę. W dodatku, że to czego szukasz w rywalizacji dla FIBA w tym momencie to wszechstronność. Potrzebujesz dokładności w obronie oraz szybkiej możliwości przejścia do ataku i rozgrywania. Austin jest do tego stworzony i potrafi wpływać na wyniki wielkich spotkań – stwierdził trener Golden State Warriors.