Rynek wolnych agentów wyhamował, jednak nie oznacza to końca emocji związanych z najlepszą koszykarską ligą świata. Wtorkowego popołudnia dobiegły nas słuchy o możliwej wymianie z udziałem Bena Simmonsa, w którą zaangażowane mogą być aż trzy zespoły, w tym szukający chętnych na Damiana Lillarda Portland Trail Blazers.
Nie da się ukryć, że kariera Simmonsa znalazła się na kolejnym zakręcie. Po rozgrywkach, o których zawodnik z pewnością szybko będzie chciał zapomnieć, 26-latek nadal leczy kontuzję pleców. Jak twierdzi Sean Marks, rozgrywający nie będzie potrzebować kolejnej operacji i będzie gotowy na obóz przygotowawczy do nowego sezonu NBA.
Pozostaje tylko pytanie, gdzie się na niego wybierze. Jak donosi dobrze poinformowany zwykle Greg Sylvander Brooklyn Nets pracują nad trójstronną wymianą, w ramach której rozgrywający opuścić miałby Nowy Jork. W transakcji udział wzięliby także Miami Heat oraz Portland Trail Blazers.
Można domyślać się, że chodzi o wymianę z udziałem Damiana Lillarda, który w ten sposób trafić miałby do Miami. Ekipa z South Beach w zamian oddać musiałaby do Portland Tylera Herro wraz z pickami oraz co najmniej jednego z zadaniowców. Chcący pozbyć się Simmonsa Nets do Portland wysłaliby w ramach zadośćuczynienia Cama Thomasa lub wybory w drafcie.
Kariera Simmonsa wyhamowała w fazie play-off NBA w 2021 roku, kiedy to właśnie australijski rozgrywający okazał się jednym z najsłabszych ogniw Philadlephia 76ers w starciu drugiej rundy z Atlanta Hawks. Kilka miesięcy później Simmons poprosił władze Szóstek o transfer, którego doczekał się w lutym 2022 roku. Przez problemy zdrowotne (także o naturze psychicznej) nie zadebiutował w barwach Nets w poprzednim sezonie.
Ubiegłe rozgrywki były dla niego najsłabszymi w karierze. Na ten moment daleko mu od poziomu all-star, na jaki wszedł jeszcze jako gracz Filadelfii w latach 2019-2021. Swój ostatni mecz zawodnik rozegrał w połowie lutego. Jego obecny kontrakt potrwa do końca sezonu 2024-25. Przez dwa najbliższe lata Simmons zarobi łącznie niemal 78 milionów dolarów.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter