Co z przyszłością Kawhia Leonarda i Paula George’a? Obaj koszykarze mogą latem tego roku podpisać z zespołem maksymalne przedłużenia kontraktów i wydaje się, że Los Angeles Clippers na to stać. Na ligowych korytarzach mówi się jednak o tym, że kwestia podpisania przez nich umów nie jest tak oczywista i może mieć ogromne znaczenie dla całego rynku wolnych agentów.
Problemy zdrowotne liderów nie pozwoliły Los Angeles Clippers podjąć walki z czołówką Konferencji Zachodniej. Trener Tyronn Lue robił, co mógł, aby przygotować swój zespół do walki, ale pewnych rzeczy nie był w stanie przeskoczyć. Clippers byli skazani na pożarcie i musieli się pogodzić z tym, że stracą kolejny sezon. Z finansowaniem, jakie oferuje im Steve Ballmer – najbogatszy właściciel w NBA, takie zakończenie było rozczarowaniem. Mimo wszystko trener Lue został na stanowisku. Co natomiast z liderami?
W umowie Kawhia Leonarda jest opcja zawodnika na sezon 2024/25. Za kolejne rozgrywki zawodnik zarobi 45,6 miliona dolarów. Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań będzie miał możliwość podpisania nowego 5-letniego super-maksymalnego kontraktu. W podobnym położeniu jest Paul George. W kolejnym sezonie także zarobi 45,6 miliona i również ma opcję na rozgrywki 2024/25. W obu przypadkach trudno mówić o tym, by panowie zgodzili się na finansowe poświęcenie i zrezygnowali z maksymalnych kontraktów. Czy to Clippers pasuje?
Zespół musi uwzględnić fakt, że zarówno George, jak i Leonard mieli w ostatnich latach problemy zdrowotne, które sugerują, że ich ciała nie są w stanie znieść dużych obciążeń sezonu regularnego oraz play-offów. Z tej perspektywy zapychanie salary-cap potężnymi umowami dla dwójki liderów może budzić w gabinetach wątpliwości. Z drugiej jednak strony mówimy o dwójce All-Starów robiących wyraźną różnicę zarówno po atakowanej, jak i bronionej stronie parkietu. Według Zacha Lowe’a z ESPN, jest to na tyle duży dylemat, że może mieć ogromne znaczenie dla rynku wolnych agentów.
Kawhi ma 31 lat, więc teoretycznie jest w najlepszym momencie swojej kariery. W 52 meczach poprzedniego sezonu notował na swoje konto średnio 23,8 punktu, 6,5 zbiórki i 3,9 asysty trafiając 51,2% z gry i 41,6% za trzy. Gdy jest w optymalnej formie, stać go na włączenie się do walki o miano MVP. PG13 grał na zbliżonym poziomie W 56 meczach notował 23,8 punktu, 6,1 zbiórki i 5,1 asysty trafiając 45,7% z gry oraz 37,1% za trzy. Obaj gracze zakończyli sezon z powodu kontuzji kolana. Jest między nimi bardzo dużo podobieństw.
Niektóre z nich działają na korzyść LA Clippers, niektóre nie. Kluczowy okazuje się aspekt finansowy. Zespół już teraz ma zapchane salary-cap i za kolejny sezon zapłaci potężny podatek od luksusu, ponieważ przekracza drugi próg tax-apron, o czym pisał Wojciech Kowalik TUTAJ. Liga w nowym porozumieniu zbiorowym zaostrzyła kryteria finansowe, by zniechęcić takie drużyny jak LAC czy Golden State Warriors do wydawania bez żadnych hamulców. Do tej pory Steve Ballmer nie miał z tym problemów, ale kto wie, jak zmieniło się jego postrzeganie po ostatnich zmianach w umowie zbiorowej.
Zach Lowe, w swoim ostatnim podkaście zasugerował, że jeśli któraś z tych gwiazd nie wyrazi jednoznacznej chęci pozostania w rotacji LAC za nieco mniejsze pieniądze, zespół może wystawić obu na listę transferową i szukać wymian, które pozwolą na dynamiczną przebudowę i powrót od walki z czołówką zachodniej konferencji. Można przypuszczać, że takie wieści uruchomiłyby rynek, bowiem wielu generalnych menadżerów byłoby zainteresowanych włączeniem do swojego składu gracza pokroju Leonarda lub George’a.
Warto w tym wszystkim pamiętać, że LA Cippers w 2024 roku otwierają nową arenę, dlatego chcą dysponować możliwie najlepszą rotacją, więc mogą robić wszystko, co w ich mocy, aby zatrzymać obie gwiazdy. – Najgłośniejszym wątkiem, o którym za mało rozmawiamy jest kwestia przyszłości Paula George’a i Kawhia Leonarda, którzy mogą podpisać z Clippers przedłużenie – potwierdza Lowe. – Moim zdaniem w lipcu będą rozmawiać o Kawhim, a w sierpniu temat zahaczy o George’a – mówi dalej Lowe sugerując, że to Leonard jest absolutnym priorytetem.
– Wydaje mi się, że Clippers nie dadzą im maksymalnych kontraktów tak po prostu. Może jeden z nich? Ale nie wiem. Kawhi jest dla mnie jak czarna skrzynia, nie mam pojęcia, co się z nim dzieje. Czasami wydaje się, że gwiazda nie daje tyle, ile by mogła i to otwiera dyskusję w sprawie ewentualnego negocjowania wysokości kontraktu. Jednak niektóre gwiazdy nie chcą nawet rozmawiać. Obrażasz ich zapraszając do stołu. Jeśli tak będzie w Los Angeles, to już w przyszłym tygodniu może być ciekawie – dodał Lowe.
Do tej pory nie mówiło się o tym głośno, ale niewykluczone, że za kulisami już teraz Clippers prowadzą wstępne rozmowy z ewentualnymi zainteresowanymi handlowaniem zarówno za George’a, jak i Leonarda. Może wtedy do gry włączyliby się Miami Heat, czekający na Damiana Lillarda? Rozwiązań jest naprawdę dużo, a biorąc pod uwagę fakt, że LAC chcą pozostać w walce o mistrzostwo, zapewne byliby bardzo wybredni. Niemożliwe wydaje się przehandlowanie obu gwiazd w jednym transferze, chyba że ten objąłby trzy, cztery, a może nawet pięć drużyn, które spięłyby to pod kątem wysokości kontraktów.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET