Tegoroczny sezon Toronto Raptors jest daleki od ideałów. Mimo sporej dawki jakości i talentu zespół nie funkcjonuje we właściwy sposób, za co najczęściej obwinia się trenera. Wiele wskazuje na to, że Nick Nurse latem rozważać będzie odejście z klubu.
Raptors do rozegrania w sezonie regularnym pozostało pięć spotkań. Drużyna jest już praktycznie pewna udziału w turnieju play-in, jednak nadal walczy o jak najwyższe rozstawienie przed decydującą o występnie w postseason rywalizacją. Wiele osób w Toronto zaczyna już jednak myśleć o tym, jak spełnić pokładane w drużynie oczekiwania na kolejny sezon. Jednym z nich jest Nick Nurse, który rozważa odejście z klubu.
– Kiedy ten sezon się skończy, wszystko zostanie poddane ostatecznej ocenie. Osobiście zamierzam wziąć kilka tygodni wolnego, aby zobaczyć, w jakim miejscu obecnie się znajduję. Gdzie jest moja głowa. To ważny sezon pod wieloma względami. Chcę ocenić, jak wyglądają moje relacje z organizacją. 10 lat jest dobrym wynikiem – przyznał na piątkowej konferencji Nurse.
– Obecnie skupiam się, aby ten sezon trwał dla nas jak najdłużej. Ta drużyna potrzebuje doświadczenia w playoffach. To jest miejsce, w którym powinna się znaleźć. Nasze cele są jasne a jeżeli uda nam się awansować, sprawimy problemy faworytom – dodał szkoleniowiec.
Nurse objął Raptors przed rozpoczęciem sezonu 2018-19, po pięciu latach spędzonych pod skrzydłami Dwane’a Casey’a w roli asystenta. W pierwszych rozgrywkach w nowej roli trener sięgnął po pamiętne mistrzostwo, a zespół na przestrzeni czterech ostatnich lat trzy razy brał udział w playoffach.
Będąc najgłośniejszą na rynku ekipą jeśli chodzi o plotki transferowe, Kanadyjczycy oprócz pozyskania Jakoba Poeltla z San Antonio Spurs nie dokonali żadnych znaczących zmian przed trade deadline. Od 1 lutego zespół notuje bilans 15-9, będąc trzecią defensywą ligi. Przed ekipą z Toronto jeszcze po dwa spotkania z Hornets i Celtics oraz pojedynek z Bucks.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter