Najnowsze raporty donoszą, że drużyny NBA będą mogły w jednym sezonie wydać jeszcze więcej pieniędzy na kontrakty dla zawodników, niż zakładano. Dotychczasowe 92 miliony dolarów progu salary-cap zdaje się być sprawą zamkniętą.
Wszystkie 30 zespołów w stawce otrzymało od ligi krótką notatkę, w której poinformowano o zakładanym podniesieniu progu salary-cap od zbliżającego się sezonu 2016/2017. Wcześniej miał on wynosić 92 miliony dolarów, teraz mają to być przynajmniej 94 miliony.
W porównaniu z progiem, który obowiązywał w kończącym się sezonie NBA, a który wynosił 70 milionów dolarów, jest to ogromny skok w górę. Sprawi on z pewnością, że kolejne grono graczy będzie mogło liczyć na wypłaty, które większość kibiców i ekspertów uzna za solidne przepłacenie.
Zespoły mają oczywiście możliwość przekroczenia poziomu salary-cap stosując przy podpisywaniu wolnych agentów różnego rodzaju wyjątki. Regulującym to progiem jest luxury-tax, którego podwyżka wyniesie 19 milionów dolarów (z 94 do 113).
Ostateczny poziom salary-cap będzie ustalony 6. lipca.