Kyrie Irving nie ukrywa, iż cieszy się, że Kevin Durant nie jest już zawodnikiem Brooklyn Nets – skrzydłowy w czwartek rano został wytransferowany do Phoenix Suns. Sam Irving trafił w niedzielę z Nets do Dallas Mavericks i jest już po udanym debiucie w barwach nowego klubu. Irving zdążył już powiedzieć, że w Nowym Jorku bywały momenty, gdy czuł, że nie jest szanowany.
Po meczu z Los Angeles Clippers nowy rozgrywający Dallas Mavericks powiedział, że „cieszy się, że Durantowi udało się stamtąd uciec”. Wypowiedź Kyriego Irvinga padła kilka minut po tym, jak wymiana została potwierdzona. Oddanie Duranta do Phoenix Suns oficjalnie zakończyło eksperyment Brooklyn Nets z próbą zdobycia mistrzostwa NBA z trójką Irving-Durant-James Harden. Irving trafił do Mavericks w niedzielę, otwierając furtkę do transferu Duranta.
– Po prostu modlę się o to, by był szczęśliwy i dobrze się mu tam wiodło. Przeprowadziliśmy sporo rozmów w ciągu ostatnich miesięcy i o tym, jak nasza przyszłość będzie wyglądać – powiedział Irving cytowany przez ESPN. – Istniał pewien poziom niepewności, ale zależało mi tylko na tym, byśmy wylądowali w miejscach, gdzie będziemy mogli rozkwitać, niezależnie od tego, czy będziemy tam razem, czy osobno – dodał rozgrywający.
W czwartek nad ranem potwierdzona została wymiana, na mocy której Durant oraz T.J. Warren zostali wysłani do Phoenix za Mikala Bridgesa, Cama Johnsona, Jae’a Crowdera i cztery niezastrzeżone wyboru pierwszej rundy. Na początku tygodnia Durant i jego agent mieli powiadomić władze Nets, że preferowanym przez nich kierunkiem jest stolica Arizony. – Ten biznes szybko się zmienia. On się starzeje, ja się starzeje. Podoba mi się to, że wylądowaliśmy w jednej konferencji i będziemy rywalizować. Będę mógł go często spotkać, bo z Suns będziemy grać częściej. Nie mogę się doczekać. Przede wszystkim cieszę się, że stamtąd uciekł – dodał Irving.
Trójka Irving-Durant-Harden zagrała ze sobą w zaledwie 16 spotkaniach. Tercet zaczął się rozpadać po tym, jak w lutym ub.r. Harden został oddany do Philadelphia 76ers. – Mieliśmy w składzie Jamesa i mieliśmy być superzespołem. Zagraliśmy ze sobą bardzo mało czasu, wystąpiło wiele kontuzji. Chciałbym zobaczyć, jak to wyglądałoby w dłuższej perspektywie, ale w życiu nie ma przypadków i trzeba iść dalej – stwierdził rozgrywający Mavs.
Jednym z powodów, przez które Nets zaczęli się rozpadać, był fakt, że Irving postanowił się nie zaszczepić przeciwko COVID-19, przez co nie mógł występować w meczach domowych. Ostatecznie Nets odsunęli go od składu, a sfrustrowany Harden, który był zły, że Irving nie chce się poświęcić dla dobra zespołu, zażądał od władz Nets wymiany do Sixers.