To już bardzo wyraźny sygnał niezadowolenia z tego, w jakim kierunku zmierza drużyna. LeBron James rzekomo jest cichym generalnym menadżerem zespołu z LA i miał podpowiadać ekipie ściągnięcie Kyriego Irvinga. Ta sztuka się jednak Lakers nie udała i duży wpływ miała mieć na to decyzja właściciela Brooklyn Nets.


Rzekomo Los Angeles Lakers byli jednym z pierwszych zespołów, który skontaktował się z Brooklyn Nets w sprawie transferu Kyriego Irvinga. Mieli nawet przedstawić konkretny pakiet, zbudowany wokół Russella Westbrooka, ale Nets propozycję odrzucili. Według przedstawianych informacji właściciel ekipy z Nowego Jorku – Joseph Tsai osobiście zablokował wszelkie rozmowy transferowe z Lakers. Zamiast tego Nets doszli do porozumienia z Dallas Mavericks, którzy oficjalnie potwierdzili transfer rozgrywającego. 

LeBron James w ostatnim wywiadzie został spytany o swoje odczucia dotyczące niepowodzenia Lakers w sprawie Irvinga i postanowił być w tej kwestii szczery. – Nie mogę mówić, że nie jestem rozczarowany, ponieważ straciliśmy szansę na sprowadzenie utalentowanego gracza – zaczął. – Miałem z nim [Irvingiem] dobre relacje, zwłaszcza na parkiecie. To gracz, który w mojej opinii może pomóc w walce o mistrzostwo – dodał. W głosie LBJ-a słychać wyraźne rozgoryczenie, ale co mu w takiej sytuacji pozostaje? 

Teraz skupiam się na drużynie, jaką mamy – kontynuował. Lakers do pakietu z Westbrookiem byli gotowi dorzucić wybory z pierwszej rundy draftu 2027 i 2029, ale nawet tak mocne argumenty nie były w stanie do Nets trafić. Trudno obwiniać w tym wypadku Roba Pelinkę, GM-a Lakers, ponieważ nie był w stanie przebić ściany, jaką postawił przed nim właściciel Nets. Ekipa z Brooklynu nie jest jedyną, która nie lubi handlować z Lakers. Od lat podobne podejście ma przecież Gregg Popovich z San Antonio Spurs

Do końca okienka pozostało parę dni i jeszcze wiele może się wydarzyć. – Nie będę się ekscytować tym, co możemy zrobić – mówił dalej James. – Dopóki nie mam pewności co do danego scenariusza, staram się w niego nie wgłębiać. […] Mieliśmy swoją szansę [z Irvingiem], ale się nie udało. Idziemy dalej, bo chcemy skończyć ten sezon mocnym akcentem, by powalczyć o play-offy. Moim zdaniem, jeśli będziemy zdrowi, możemy rywalizować z każdym – skończył. Obecnie LAL tracą półtora meczu do 10. miejsca, czyli pierwszego dającego szansę na walkę w turnieju play-in. 


***

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments