W pojedynku San Antonio Spurs – Boston Celtics rzut mogący dać zwycięstwo ekipie z Teksasu oddał Jeremy Sochan. Niestety po jego rzucie piłka nie wpadła do kosza i tym samym to goście mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Duet Zach LaVine – DeMar DeRozan zdobywając łącznie 71 punktów poprowadził ekipę Chicago Bulls do zwycięstwa nad Utah Jazz. Triple-double Luki Doncicia pozwoliło Dallas Mavericks pokonać New Orleans Pelicans. Kolejną wpadkę zaliczyli Mistrzowie NBA, którzy przegrali u siebie z Orlando Magic. Ciekawie było w Sacramento, gdzie tamtejsi Kings przegrali po wyrównanym meczu z Los Angeles Lakers 134:136
San Antonio Spurs – Boston Celtics 116:121
- Jeremy Sochan miał los spotkania z Boston Celtics w swoich rękach. Po celnym rzucie Jasona Tatuma, San Antonio Spurs przegrywali 116:118 na 33 sekundy do końca. Piłka długo krążyła wokół graczy gospodarzy i na dziewięć sekund przed końcową syreną rzut z dystansu mogący dać zwycięstwo miejscowym oddał Sochan. Niestety jego próba okazała się nieskuteczna i egzekwowane przez Cletów rzuty wolne ustaliły wynik spotkania.
- Sochan po raz kolejny zaliczył dobry mecz w swoim wykonaniu. W czasie 27 minut zdobył 11 punktów (4/10 z gry) dokładając do tego pięć zbiórek, przechwyt oraz dwie straty. Współczynnik +/- wyniósł 0.
- Liderami Cletics byli tradycyjnie Jayson Tatum, który zdobył 34 punkty, a także Jaylen Brown, który był autorem 29 oczek. Dla Celtics było to szóste zwycięstwo w ośmiu ostatnich meczach.
- San Antonio miało w swoich szeregach ośmiu graczy, którzy zdobyli co najmniej 10 oczek, w tym po 18 punktów Josha Richardsona, Zacha Collinsa i Tre Jonesa. Spursnigdy nie prowadzili w tym spotkaniu, ale utrzymywali się blisko, mimo że brakowało kontuzjowanych starterów Keldona Johnsona, Devina Vassella i Jakoba Poeltla.
- Umiejętności Sochana docenili komentujący to spotkanie byli gracze NBA – Brian Scalabrine i Kendrick Perkins. – Jestem pod wrażeniem szczególnie defensywy Sochana. Niewielu jest zawodników, którzy przychodzą prosto z NCAA i potrafią tak dobrze bronić – stwierdził na początku meczu Scalabrine, który wielokrotnie podkreślał, że gra Polaka bardzo mu się podoba. Perkins był mniej wylewny, ale zwrócił uwagę na bardzo dobre warunki fizyczne i sprawność Sochana.
- Spurs musieli sobie radzić bez ich najlepszego strzelca – Keldona Johnsona, który w ostatnim meczu naciągnął ścięgno udowe. Nie grał też środkowy Jakob Poeltl, a potrafiący zdobywać punkty Devin Vassell musi poddać się zabiegowi artroskopii kolana.
- Była to więc okazja dla innych graczy Spurs do wejścia w rolę lidera. Wywiązali się z niej przede wszystkim rozgrywający Tre Jones, rzucający Josh Richardson i podkoszowy Zach Collins, którzy rzucili po 18 punktów. W sumie aż ośmiu zawodników San Antonio zdobyło 10 lub więcej punktów, co nie jest często sytuacją.
- – Jestem dumny z moich zawodników. Jayson Tatum zapewnił Celtics zwycięstwo, ale my graliśmy z pełnym zaangażowaniem i wolą walki. Dobrze zbieraliśmy i nie popełnialiśmy prostych błędów – przyznał po meczu trener Gregg Popovich, a warto wspomnieć, że spotkanie z Celtics zaczęło się niespełna 20 godzin po tym jak zakończył się piątkowy mecz Spurs z Pistons.
Chicago Bulls – Utah Jazz 126:118
– Zach LaVine trafił trzy kolejne rzuty za trzy punkty w kluczowych momentach czwartej kwarty prowadząc Chicago Bulls do zwycięstwa nad Utah Jazz. Zawodnik miał łącznie na swoim koncie 36 punktów, DeMar DeRozan dołożył 35.
– Trener Bulls, Billy Donovan, powiedział, że chciałby, aby LaVine oddawał od 10 do 15 rzutów za trzy punkty w każdym meczu.– Spróbuję, jeśli będzie na to okazja – powiedział LaVine. DeRozan wyprzedził natomiast Pau’a Gasola i Boba Pettita, zajmując 40. miejsce na liście strzelców NBA.
– Były gracz Bulls Lauri Markkanen prowadził Jazz zdobywając 28 punktów, a Ochai Agbaji miał 19.
Dallas Mavericks – New Orleans Pelicans 127:117
– Luka Doncić miał 34 punkty, 10 zbiórek i 10 asyst w swoim dziewiątym triple-double w sezonie, Christian Wood dodał 28 oczek, a Dallas Mavericks pokonali w sobotnią noc New Orleans Pelicans 127:117. Tim Hardaway Jr. dodatkowo miał 18 punktów, Jaden Hardy miał 15, a Spencer Dinwiddie 12. Mavericks w ostatnim czasie grają bardzo dobrze i wygrali osiem z dziewięciu meczów.
– Pierwsza kwarta ustawiła gospodarzy w niekorzystnym położeniu. Gospodarze bardzo dobrze weszli mecz wygrywając tę część 34:15. Pelicans, którzy przegrali cztery z ostatnich pięciu meczów spudłowali wszystkie dziewięć rzutów za 3 punkty w pierwszej kwarcie, trafiając przy tym zaledwie 6 z 26 rzutów z gry.
– Drużyna z Nowego Orleanu grała bez swoich trzech czołowych strzelców — Ziona Williamsona, Brandona Ingrama i CJ McColluma.
Pod ich nieobecność najskuteczniejszym graczem był Jonas Valanciunas, który miał 25 punktów i 10 zbiórek. Naji Marshall zdobył 24 punkty, a Herbert Jones 16.
Golden State Warriors – Orlando Magic 101:115
– Paolo Banchero zdobył 25 punktów, Franz Wagner dodał 24 punkty, a Orlando Magic pokonało Golden State 115:101. Dla Warriors była to kolejna porażka z rzędu na własnym parkiecie. Natomiast Magic na wyjeździe z Warriors po raz pierwszy od ponad 10 lat. Cole Anthony dodał 16 punktów, siedem zbiórek i pięć asyst, a Wendell Carter Jr. 13 punktów i 10 zbiórek.
– Anthony Lamb zdobył dla GSW rekordowe w karierze 26 punktów z ławki, z czego 14 w pierwszej kwarcie. Jordan Poole miał 21 punktów, a Donte DiVincenzo dodał 15 punktów i 8 zbiórek, Warriors przegrali natomiast swoją drugą potyczkę z rzędu.
– Andrew Wiggins powrócił do gry, a weteran Andre Iguodala zadebiutował w tym sezonie. Jednakże Klay Thompson, w trakcie rozgrzewki skarżył się na ból w lewym kolanie i ostatecznie nie wystąpił w tym pojedynku – Bolało go podczas rozgrzewki, a sztab szkoleniowy ze względów ostrożności wykluczył go z gry — powiedział trener Steve Kerr.
Sacramento Kings – Los Angeles Lakers 134:136
– LeBron James zdobył 37 punktów, Dennis Schroder wykonał skutecznie dwa rzuty wolne na 3,6 sekundy przed końcem, a Los Angeles Lakers pokonali Sacramento Kings 136:134 w sobotnią noc odnosząc piąte zwycięstwo z rzędu.
– De’Aaron Fox miał 34 punkty i dziewięć asyst dla Sacramento Kings. Spudłował daleki rzut z połowy boiska mogący dać ekipie gospodarzy zwycięstwo w tym spotkaniu. Domantas Sabonis miał 25 punktów, 12 zbiórek i 7 asyst. Harrison Barnes zdobył 18 punktów, a Kevin Huerter 17.
– Najważniejsze jest to, że musimy jakoś wymyślić, jakoś powstrzymać zawodników przeciwnych drużyn – powiedział po spotkaniu trener Kings, Mike Brown – W defensywie wcale nie jesteśmy dobrzy.
– Schroder zakończył mecz z 27 punktami i dwoma celnymi rzutami wolnymi w ostatnich sekundach spotkania. Lakers poprawili bilans na 19-21, a było to szóste zwycięstwo w siedmiu ostatnich meczach. James opróćz 37 punktów miał również osiem zbiórek i siedem asyst.