Los Angeles Lakers w ostatnim czasie notują serię 9-5 i pokazują, że nadal liczą się w walce o play-off, jednak wszyscy doskonale wiedzą, że aby osiągnąć ten cel w drużynie potrzeba „świeżej krwi”, dlatego organizacja cały czas pracuje nad potencjalnymi wzmocnieniami swojego składu.
Pomimo lepszej dyspozycji, w jakiej wyraźnie w ostatnim czasie są zawodnicy z Miasta Aniołów, drużyna ma nadal problemy, jeżeli chodzi o rzuty trzypunktowe. Podopieczni Darvina Hama co prawda poprawili swoją skuteczność w ciągu ostatnich 14 meczów, teraz trafiają zza linii trzypunktowej 34,2% oddanych rzutów. To jednak nadal słaby wynik, który klasyfikuje ich na 20 miejscu w lidze, jeżeli chodzi o ten aspekt gry.
Jak podaje Marc Stein, Los Angeles Lakers skierowali swoją uwagę na Bojana Bogdanovica skrzydłowego Detroit Pistons, którym podobno wstępne zainteresowanie wyrażali już, gdy ten był jeszcze graczem Utah Jazz.
– Źródła podają, że Lakers niedawno zaoferowali Pistons, pakiet skupiony wokół jednego pierwszorundowego wyboru w drafcie w zamian za Bojana Bogdanovica. Detroit jak na razie odrzucili tę ofertę i nadal utrzymują, że nie są skłonni oddać swojego skrzydłowego do Lakers, ani do żadnej innej drużyny.
Nowe informacje odnośnie kolejnych celów transferowych Los Angeles Lakers podał także Shams Charania z The Athletic:
– Lakers traktują priorytetowe graczy dobrze rzucających z dystansu w rozmowach transferowych z innymi zespołami. Ich celem numer jeden obecnie jest Bogdanovic z Pistons, jednak Ci nie są skłonni oddać go, dlatego Lakers skierowali swoje zainteresowanie na Evana Fourniera i Cama Reddisha z New York Knicks.
Pistons nie chcą rozmawiać na temat wymiany swojego zawodnika, gdyż są bardzo zadowoleni z jego gry oraz doświadczenia, które potrzebne jest tak młodej drużynie, Bogdanovic w szatni jest mentorem dla swoich młodszych kolegów. W kuluarach mówi się, że jedynie pakiet dwóch pierwszorundowych wyborów w drafcie może przekonać drużynę z Detroit do ewentualnej wymiany. Większe szanse Lakers powinni mieć w rozmowach z New York Knicks, za Reddisha cena nie powinna być zbyt wysoka, gdyż Knicks chcą pozbyć się tego zawodnika, który w ostatnim czasie wypadł z rotacji Toma Thibodeau i nie pojawia się na parkiecie.
Los Angeles Lakers poza Rusellem Westbrookiem chcieliby się pozbyć także Patricka Beverleya i Kendricka Nunna, którzy od początku sezonu zawodzą i nie potrafią wnieść zbyt wiele do gry drużyny z Miasta Aniołów. Ciężko jednak obecnie jest przekonać kogoś, aby przyjął tych graczy do siebie, gdyż ich wartość na rynku transferowym wydaje się być zerowa.
Wspieraj PROBASKET
