Informacja spadła jak grom z jasnego nieba. Robert Sarver najwyraźniej nie wytrzymał presji związanej z jego sytuacją i postanowił się poddać. Phoenix Suns oraz Phoenix Mercury (WNBA) groziła blokada ze strony inwestorów, sponsorów, partnerów, a nawet zawodników oraz trenerów. 


Niewykluczone, że najbardziej Robertem Sarverem wstrząsnęła wiadomość, jaką zarząd Phoenix Suns otrzymał od PayPala. Jeden z partnerów biznesowych zapewnił, że nie przedłuży z Klubem współpracy, jeżeli po sezonie 2022/23 Sarver nadal będzie jego właścicielem. Na decyzję NBA odnośnie rocznej banicji nałożonej na Sarvera mieli narzekać również mniejsi udziałowcy zespołu. W konsekwencji Sarver opublikował oświadczenie, w którym jednoznacznie wskazuje na to, że rozpoczął proces sprzedaży swoich udziałów w Suns i Phoenix Mercury, drużyny WNBA

To z pewnością zadowoli całe grono osób, które krytykowały komisarza Adama Silvera za jego pobłażliwe podejście do sprawy Sarvera. Ten na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat dopuszczał się wielu niestosownych zachowań wobec swoich pracowników i pracownic. Duża grupa osób postanowiła o tym opowiedzieć, co zostało odzwierciedlone w potężnym raporcie sporządzonym na zamówienie NBA. Na jego podstawie wydano decyzję o rocznym zawieszeniu Sarvera oraz grzywnie w wysokości 10 milionów dolarów. 

Domagano się jednak, by właściciela Suns potraktować równie surowo, co przed ośmioma laty właściciela Los Angeles ClippersDonalda Sterlinga. Ten został całkowicie usunięty ze świata NBA, a liga nakazała mu sprzedaż swoich udziałów. Klub trafił w ręce Steve’a Ballmera i można powiedzieć, że lepiej ta historia dla LAC skończyć się nie mogła, bowiem Ballmera zapewnia Clippers wszelkie środki do tego, by zespół wyszedł z cienia Los Angeles Lakers i w końcu zdobył swoje pierwsze mistrzostwo w historii. Niewykluczone, że wydarzy się to w Inglewood (dzielnica LA), gdzie powstaje nowa arena Clippers. 

Sarver w swoim oświadczeniu podkreśla, że waga jego grzechów jest zbyt duża, by NBA mu tak po prostu wybaczyła i choć postara się naprawić wyrządzoną krzywdę, zdaje sobie sprawę, że dla Suns i Mercury najlepiej będzie, jeśli obie drużyny trafią w nowe ręce. Stwierdził, że nie chce stawiać w niekomfortowej sytuacji wszystkich ludzi, którzy przez lata pracowali na to, by Suns i Mercury stali się mocną marką na sportowej mapie USA. To postawa, za którą należą mu się brawa. Przyznał się do błędu i jest gotów zaakceptować konsekwencje. 

To oznacza, że przed Suns bardzo interesujący okres. Na ten moment trudno powiedzieć, jak duże będzie zainteresowanie przejęciem obu zespołów z Arizony. Kluczowym kryterium dla Sarvera będzie zapewnienie, iż oba zespoły pozostaną w Phoenix. NBA to obecnie bardzo dobra platforma dla biznesu, dlatego pierwsze głosy ekspertów sugerują, że Sarver w przeciągu kolejnych kilku dni odbierze sporo telefonów dotyczących sprzedaży jego udziałów. Liczymy na to, że Suns będą mieli w tej materii tyle szczęścia, co Clippers.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    10 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments