W środę 7 września reprezentacja Polski będzie odpoczywać. To nie znaczy jednak, że Mistrzostwach Europy zabraknie zaciętych spotkań. Hitem można określić starcie Francji ze Słowenią (początek o 17:15). Ważny mecz grają też dziś Litwini, którzy aby awansować muszą wygrać z Bośnią i Hercegowiną (początek o 14:30). Ciekawie zapowiada się też spotkanie grupy A. Hiszpanie zmierza się z Turkami, a stawką będzie 1. miejsce w grupie.
Chcesz wiedzieć, co wydarzyło się do tej pory na EuroBaskecie? Sprawdź naszą specjalną kategorię EuroBasket 2022, gdzie znajdują się wszystkie newsy dotyczące obecnych mistrzostw Europy.
Czy znasz już nasz specjalny poradnik na temat EuroBasket 2022? Zebraliśmy w jednym miejscu najważniejsze informacje.
Ten news będzie aktualizowany na bieżąco w ciągu dnia – zanim rozpoczną się mecze przeczytaj naszą zapowiedź (poniżej) i analizę sytuacji w poszczególnych grupach.
Wszystkie mecze EuroBasketu pokazywane są na stronie sport.tvp.pl – ale bez komentarza. Jeśli zależy ci na profesjonalnym komentarzu w języku angielskim, to FIBA udostępnia coś na wzór NBA League Pass, czyli wszystkie mecze EuroBasketu na stronie oraz w aplikacji. Koszt takiego pakietu to 16,99 EUR. „Fibowski” League Pass znajdziecie na stronie: www.courtside1891.basketball – jednym z komentatorów jest tam Mike Taylor, były trener reprezentacji Polski.
Środa 7 września – EuroBasket 2022
Turcja – Hiszpania 69-72
- Stawką tego spotkania było pierwsze miejsce w grupie. W wyrównanej pierwszej połowie, obie drużyny raziły brakiem skuteczności. Hiszpanie nie mogli się wstrzelić za trzy, więc skupili się na ataku strefy podkoszowej, co ostatecznie dało im niewielką przewagę (do przerwy prowadzili 38-34).
- Po przerwie podopieczni Sergio Scariolo kontynuowali świetną grę w defensywie i wciąż dominowali w pomalowanym. Wynik jednak w dalszym ciągu był stykowy, bo Turcy prezentowali większą skuteczność w rzutach dystansowych. W czwartej kwarcie żadna z ekip nie chciała odpuścić i oglądaliśmy wymianę ciosów z częstymi zmianami prowadzenia. Ostatecznie tryumfowali Hiszpanie, którzy na minutę przed końcem objęli kilkopunktowe prowadzenie i przetrwali napór Turcji w końcówce spotkania. Liderem Hiszpanów był dziś Willy Hernangomez (15 punktów i 7 zbiórek).Najlepszym strzelcem po stronie Turcji był Cedi Osman, który rzucił 20 punktów.
Litwa – Bośnia i Hercegowina 87-70
- Początek spotkania był wyrównany jednak pod koniec drugiej kwarty Litwa zbudowała kilkunastopunktową przewagę, co ustawiło dalszy przebieg meczu. Litwini prezentowali ładną zespołową koszykówkę, dobrze dzieląc się piłką i rzucali na wysokiej skuteczności. Bośnia i Hercegowina natomiast grała zbyt indywidualnie i miała duże problemy defensywne. W drugiej połowie Litwa spokojnie kontrolowała to spotkanie, w pewnym momencie prowadząc nawet dwudziestoma punktami. Bośniacy mieli jeszcze kilka zrywów, ale strata do rywala była zbyt duża by myśleć o „comebacku”. Dzięki temu zwycięstwu Litwa awansowała do fazy pucharowej. Dla Bośni i Hercegowiny, która żegna się z turniejem 22 punkty zdobył Dzanan Musa. Litwin Jonas Valanciunas zanotował 13 punktów i 15 zbiórek.
Bułgaria – Belgia 80-89
- Bułgaria wyraźnie przegrała pierwszą połowę, ale w trzeciej kwarcie rzuciła się do odrabiania strat, notując run 15-4 . Mecz stał się wyrównany, lecz ostatnia część spotkania znów należała do Belgii. Bułgarzy próbowali wrócić do gry rzutami z dystansu, jednak byli bardzo nieskuteczni i w konsekwencji Belgowie dowieźli prowadzenie, odnosząc drugie zwycięstwo na turnieju. W reprezentacji Bułgarii prym wiódł Aleksandar Vezenkov, czyli zdobywca 26 punktów i 13 zbiórek. Dla Belgii 25 punktów i 7 zbiórek zaliczył Retin Obasochan.
Francja – Słowenia 82-88
- Hit dnia nie zawiódł. Francja zaczęła od mocnego uderzenia, obejmując na początku spotkania wysokie prowadzenie, ale to Słoweńcy dzięki fantastycznej grze Luki Doncicia wygrała minimalnie pierwszą połowę. Doncić był fenomenalny, zdobywając dla Słowenii większość punktów. Luka robił co chciał, momentami bawiąc się z francuską obroną, ale trójkolorowi pozostawali w grze i na przerwę schodzili przegrywając tylko czterema punktami.
- W drugiej połowie wciąż oglądaliśmy świetne widowisko. Drużyny grały punkt za punkt, a trzecia kwarta zakończyła się buzzer beaterem Eliego Okobo i przed ostatnimi dziesięcioma minutami mieliśmy remis 64-64. Po kilku minutach czwartej kwarty. Donic trafił kolejną trójkę z odejścia i Słoweńcy objęli dziesięciopunktowe prowadzenie(80-70). Wtedy skuteczność Słowenii spadła i Francuzi ponownie doprowadzili do remisu.
- Ostatnia minuta należała jednak Luki Doncicia i spólki. Podopieczni Aleksandra Sekulicia zdołali odskoczyć na kilka punktów, a zwycięstwo przypieczętował Zoran Dragić, który na klikanaście sekund przed końcową syreną ukradł piłkę kozłującemu Evanowi Fournier.
- Doncic był dziś nie do zatrzymania notując 47 punktów (w tym 6 trójek) co jest jednym z najlepszych wyników w historii Mistrzostw Europy .Do tego dołożył 7 zbiórek i 5 asyst. Dla Francuzów dobre spotkanie rozegrał Rudy Gobert( 19 punktów i 8 zbiórek).
Gruzja – Czarnogóra 73:81
- Współgospodarze turnieju w swoim ostatnim meczu nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z Czarnogórą, przegrywając w niemal każdej kwarcie spotkania w Tbilisi. W czwartej kwarcie na 3:20 sekund przed końcem Gruzini przegrywali jeszcze zaledwie 3 punktami (62:65), lecz znakomicie dysponowani dzisiaj obwodowi Czarnogóry nie pozwolili się zbliżyć na podobny dystans już do końca meczu.
- Po stronie zwycięzców brylował Igor Drobnjak, który zdobył 22 punkty, trafiając 9 z 13 rzutów (69%). 22-latek zaaplikował Gruzji 3 trójki (3/5, 60%). Innym ważnym graczem Czarnogóry był Kendrick Perry, autor 17 punktów, 4 zbiórek i 9 asyst. 10 oczek dodał Boban Dubljević, zaś 9 punktów i 8 zbiórek zapisał na swoje konto Dino Radoncić.
- Dla Gruzji 16 punktów zanotował Thaddus McFadden. Po double-double sięgnął Alexander Mamukelashvili (15 punktów i 10 zbiórek). Po 14 punktów dołożyli Giorgi Shermadini (9 zbiórek) i Duda Sanadze.
Węgry – Niemcy 71:106
- Mecz bez historii. Reprezentanci Niemiec w pełni kontrolowali wydarzenia już od drugiej kwarty, którą wygrali 12 punktami (20:32). A po pierwszej połowie różnica wynosiła 15 punktów (39:54). W drugiej połowie podopieczni Gordie Herberta pozwolili rzucić Węgrom zaledwie 32 punkty, a sami uzbierali ich aż 52.
- Po stronie Niemiec pięciu zawodników zaliczyło dwucyfrowy wynik punktowy. Najwięcej oczek (22) uzyskał Christian Sengfelder, który miał też 5 zbiórek. 21 punktów, w tym 5 trójek dołożył Maodo Lo. 19 punktów i 6 zbiórek dodał Niels Giffey, zaś 15 dodał Andreas Obst. 15 punktów w niemal 12 minut spędzonych na parkiecie zanotował Franz Wagner.
- U Węgrów po raz kolejny najlepszym strzelcem okazał się Zoltan Perl (15). 13 punktów padło łupem Szilarda Benke.
W czwartek 8 września zagrają:
14:00 Finlandia – Holandia (grupa D)
14:15 Chorwacja – Ukraina (grupa C)
17:00 Estonia – Grecja (grupa C)
17:30 Czechy – Izrael (grupa D)
21:00 Wielka Brytania – Włochy (grupa C)
21:00 Polska – Serbia (grupa D)
- W czwartek ostatnie mecze grupy C i D.
- Grupy A i B zakończyły już rozgrywki grupowe.
- W piątek będzie dzień wolny, a w sobotę rusza faza pucharowa.
- Z każdej grupy awansują po 4 drużyny, a więc w sobotę i niedzielę mecze 1/16 – kto odpadnie, ten jedzie do domu.
- Polacy zagrają z Serbią o 1. miejsce w grupie, ale jeśli przegrają to przy wygranych Izraela i Finlandii, spadną aż na 4. miejsce, ponieważ liczyć się będą małe punkty między trzema drużynami z tym samym bilansem.
Poniżej tabele grup po środowych meczach.
Poznaliśmy już część par 1/16 (tym na dole).
Tak wygląda na tę chwilę „drzewko” 1/16.
Na stronie FIBA znajdziecie wszystkie tabele i grupy oraz „drzewko”, które pokazuje drogę do finału.