Po dwóch meczach reprezentacja Polski ma dzień wolny. Nasza kadra w piątek wygrała z Czechami 99:84, ale w sobotę przegrała wysoko z Finlandią 59:89. W niedzielę Biało-Czerwoni będą odpoczywać i przygotowywać się do poniedziałkowego spotkania z Izraelem (od godz. 14:00). W ogóle w sobotę rozegranych zostało 12 meczów. Działo się dużo. Tymczasem w niedzielę Słowenia przegrała z Bośnią, a swoją trzecią porażkę zanotowali Litwini. Wiele działo się w starciu Turcji z Gruzją, a Francja prawie straciła dwucyfrowe prowadzenie z Węgrami.
Chcesz wiedzieć, co wydarzyło się pierwszego dnia EuroBasketu? Wyniki, skróty i relacje znajdziesz tutaj.
Drugiego dnia Polacy wygrali z Czechami. Więcej o tym meczu i całym dniu tutaj.
Trzeciego dnia Polacy przegrali z Finlandią. Więcej o tym meczu i całym dniu tutaj.
Czy znasz już nasz specjalny poradnik na temat EuroBasket 2022? Zebraliśmy w jednym miejscu najważniejsze informacje.
Jeszcze tylko 3 dni trwa duża wyprzedaż w oficjalnym sklepie Nike. Sprawdź jak uzyskać rabat nawet 60%!
Sobota 4 września – 4 dzień na EuroBaskecie 2022
BUŁGARIA – CZARNOGÓRA 81:91
- Dla Bułgarów to trzeci mecz i trzecia porażka. Czarnogórcy byli faworytami tego spotkania i nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców. Po porażce z Turcją na początek turnieju, w kolejnych meczach pokonali Belgię i teraz Bułgarię, co stawia ich w dobrej pozycji do awansu. Ostatnie spotkanie nie było jednak pozbawione kłopotów. Na początku trzeciej kwarty Czarnogócy wypracowali 11-punktową przewagę, ale pozwolili rywalowi wrócić do gry. Na 7 minut przed końcem Bułgaria objęła prowadzenie 75:73, ale Czarnogóra odpowiedziała trójką Vladimiria Mihailovica.
- W kolejnych minutach konsekwentnie budowali przewagę i odnieśli cenne zwycięstwo. Wspomniany Mihailović zanotował 23 punkty, 6 zbiórek i 5 asyst. Po 17 oczek dołożyli Igor Drobnjak i Bojan Dubljević. Po stronie Bułgarii wyróżniał się Aleksandar Vezenkov z 26 oczkami i 8 zbiórkami.
LITWA – NIEMCY 107:109
- Litwa grała niemalże z nożem na gardle po dwóch poprzednich porażkach. Dlatego spotkanie z Niemcami było niezwykle istotne, co odzwierciedlił także parkiet. W pierwszej połowie to zespół dowodzony przez Dennisa Schrodera prowadził różnicą 5 punktów. Sytuacja jednak była bardzo dynamiczna i Litwa cały czas trzymała się bardzo blisko rywala. Spotkanie sprowadziło się do niezwykle zaciętej końcówki, w której Litwini odrobili stratę i musieli wybronić ostatnią akcję, by doprowadzić do dogrywki.
- Przy stanie 85:89 dla Niemiec, najpierw punkty trafił Jonas Valanciunas. W kolejnej akcji spudłował Johannes Thiemann i Litwa popędziła z akcją, w której Valanciunas dobił piłkę i doprowadził do remisu. Nasi zachodni sąsiedzi mieli siedem sekund na wyprowadzenie ostatecznego ciosu, ale to im się nie udało, co oznaczało dodatkowe pięć minut rywalizacji na parkiecie w Kolonii. Pięć minut, zamieniło się w dziesięć, bowiem przy stanie 96:96 Franz Wagner miał rzut za dwa na zwycięstwo, lecz spudłował i graliśmy dalej.
- Po trójce Dennisa Schrodera w drugiej dogrywce Niemcy wyszli na prowadzenie 101:96. Następnie dwie niezwykle ważne trójki trafił Maodo Lo i z tym prowadzeniem rywala Litwini nie mogli sobie już poradzić, choć Arnas Butkevisius miał rzut na zwycięstwo za trzy, lecz piłka jedynie odbiła się od obręczy. 34 punkt i 14 zbiórek Jonasa Valanciunasa. W ekipie zwycięzców 32 oczka i 8 zbiórek Franza Wagnera. Kolejne 25 oczek i 8 asyst Schrodera i 21 punktów Maodo Lo. Niemcy wygrali swój trzeci mecz na turnieju.
HISZPANIA – BELGIA 73:83
- Hiszpanie po dwóch zwycięstwach, w trzecim meczu musieli uznać wyższość Belgów, co można traktować jako niespodziankę. La Roja źle zaczęli, bo od 11 punktów w pierwszej kwarcie. W drugiej udało im się wrócić na prowadzenie, lecz po wyjściu z szatni na kolejne dwie części gry, przewagę budowali już tylko podopieczni Dario Gjergja. Hiszpanie swoje ostatnie punkty zdobyli na 3,5 minuty przed końcem meczu. Dobra i poukładana gra Belgii wystarczyła, by odeprzeć ich ataki. Emmanuel Lecomte prowadził Belgów z linijką 20 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst. Po stronie Hiszpanów 18 oczek i 4 zbiórki Willy’ego Hernangomeza, ale to nie wystarczyło.
SŁOWENIA – BOŚNIA I HERCEGOWINA 93:97
- To z pewnością duża sensacja. Luka Doncić i spółka przegrali swój pierwszy mecz na turnieju o Mistrzostwo Europy i z całą pewnością muszą to traktować jak zimny prysznic po wcześniejszych dwóch zwycięstwach. Triumfuje za to Jusuf Nurkić, którego zespół zanotował ważne i prestiżowe zwycięstwo. Słoweńcy dobrze zaczęli, bo w samej pierwszej kwarcie rzucili 32 punkty. Jednak to była jedyna kwarta, którą w tym meczu wygrali. W kolejnych Bośniacy konsekwentnie odrabiali straty. Spotkanie było mimo wszystko wyrównane.
- Na 45 sekund przed końcem Goran Dragić trafił lay-upa, który zredukował stratę jego zespołu do dwóch punktów (91:93). W kolejnej akcji John Roberson z Bośni spudłował swoją próbę, ale zespół zebrał piłkę i Dragić faulował. Na linii stanął Edin Atić i powiększył przewagę swojej drużyny do 4 oczek. Słowenia jeszcze się nie poddała. Luka Doncić na 6 sekund przed końcem trafił za dwa i jego zespół musiał faulować. John Roberson stanął na linii rzutów wolnych i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.
- 16 oczek, 8 zbiórek i 8 asyst Doncicia. 22 oczka dla Słowenii dołożył inny gracz NBA – Vlatko Cancar. Z kolei dla Bośni bardzo dobre zawody rozegrało kilku graczy. 23 oczka wspomnianego Robersona, do tego 22 punkty, 5 zbiórek i 5 asyst Dzanana Musy. Tylko 3/13 z gry Nurkicia, który do 12 punktów dołożył 9 zbiórek i 4 asysty. Bośniacy wygrali swój drugi mecz, a to oznacza, że Niemcy zostali samodzielnym liderem grupy B.
TURCJA – GRUZJA 83:88
- To nie był zwykły mecz. Zarówno Turcy, jak i Gruzini to ludzie, którym ciężko utrzymać nerwy na wodzy, dlatego kilku graczy wyleciało w trakcie spotkania z parkietu, w tym trener Turcji – Ergin Ataman. To kolejny tego dnia mecz, który dobiegł końca po dwóch dogrywkach. Gruzini ostatecznie znaleźli więcej ofensywnych argumentów. W drugiej kwarcie zatrzymali rywala na zaledwie 8 punktach. Przegrali jednak czwartą kwartę 15:19. Turcja miała szansę mecz wygrać, ale pod koniec czwartej kwarty Cedi Osman spudłował rzut za trzy.
- Sytuacja odwróciła się w pierwszej dogrywce. Tym razem to Gruzja stanęła przed szansą rozstrzygnięcia zawodów na swoją korzyść, ale rzut za trzy spudłował Thaddus Mcfadden. Ten sam gracz w kolejnej dogrywce dał swojej reprezentacji 5-punktowe prowadzenie (86:81) po wizycie na linii wolnych. Wcześniej wielką trójkę trafił Sandro Mamukelashvili i po tym Turcja się już nie podniosła. W czwartej kwarcie z parkietu wyrzuceni zostali Furkan Korkmaz oraz Duda Sanadze.
- 21 oczek i 9 zbiórek Apleren Senguna dla Turcji. Dla Gruzji z kolei 20 oczek, 4 zbiórki i 6 asyst zanotował Alexander Mamukleshvili. 17 oczek i 6 asyst dołożył Thaddus Mcfadden. Dla Gruzinów to pierwsze zwycięstwo, dla Turków pierwsza porażka w grupie.
FRANCJA – WĘGRY 78:74
- Wcale nie taka łatwa przeprawa dla reprezentacji Francji, która musiała być zaskoczona zawziętością, jaką przywitali ją Węgrzy. Trzecią kwartę Les Bleus zakończyli wynikiem 67:53. Wszystko wydawało się pod kontrolą Francuzów, ale czwartą kwartę przegrali 11:21 i niewiele zabrakło do potężnej niespodzianki. Najlepiej punktującym zawodnikiem Francji był Guerschon Yabusele z 17 oczkami i 6/8 z gry. 15 punktów i 9 zbiórek dołożył nowy zawodnik Minnesoty Timberwolves – Rudy Gobert. Po stronie zespołu z Węgier 18 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty Adana Hanagi. Dla nich to trzecia porażka, dla Francji drugie zwycięstwo.
Zapowiedź, fakty i wnioski
W niedzielę Polacy będą odpoczywać. Po dwóch spotkaniach nasza kadra ma bilans 1-1 (awansują 4 zespoły). Bardzo ważne dla układu tabeli będzie poniedziałkowe spotkanie z Izraelem. Ważne też czy Czechy wygrają z Finlandią – wtedy mogą się liczyć małe punkty, ale to na razie zostawmy. Zobaczmy jak potoczą się kolejne mecze.
Na stronie FIBA znajdziecie wszystkie tabele i grupy oraz „drzewko”, które pokazuje drogę do finału.
WAŻNE! Wszystkie mecze EuroBasketu pokazywane są na stronie sport.tvp.pl – ale bez komentarza.
Jeśli zależy ci na profesjonalnym komentarzu w języku angielskim, to FIBA udostępnia coś na wzór NBA League Pass, czyli wszystkie mecze EuroBasketu na stronie oraz w aplikacji. Koszt takiego pakietu to 16,99 EUR.
„Fibowski” League Pass znajdziecie na stronie: www.courtside1891.basketball – jednym z komentatorów jest tam Mike Taylor, były trener reprezentacji Polski.
Faworytów dzisiejszych spotkań przybliżą nam eksperci zakładów bukmacherskich eWinner:
W poniedziałek 5 września zagrają:
14:00 Polska – Izrael (grupa D) – transmisja w TVP Sport
14:15 Chorwacja – Estonia (grupa C)
17:00 Wielka Brytania – Grecja (grupa C)
17:30 Czechy – Holandia (grupa D) – transmisja w TVP Sport
21:00 Ukraina – Włochy (grupa C)
21:00 Serbia – Finlandia (grupa D)
Mecze POLAKÓW EuroBasket 2022
2 września (piątek) godz. 17:30 Polska – Czechy 99:84
3 września (sobota) godz. 14:00 Polska – Finlandia 59:89
5 września (poniedziałek) godz. 14:00 Polska – Izrael
6 września (wtorek) godz. 14:00 Polska – Holandia
8 września (czwartek) godz. 21:00 Polska – Serbia