Według przedstawionych informacji, do domu Vince’a Cartera wpadli złodzieje. W trakcie całego zdarzenia w posiadłości przebywała żona byłego zawodnika NBA oraz jego dzieci. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, choć całe zdarzenie odcisnęło na rodzinie piętno.
Vince Carter na co dzień mieszka w Atlancie i to właśnie tam rabusie upatrzyli sobie łup. Sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Cartera nie było w domu, ale była jego rodzina – żona z dziećmi. Według zeznań Sondi Carter – razem z synami leżała na kanapie, gdy usłyszała hałas tuż przed domem. Był późny niedzielny wieczór. Zadzwoniła na policję i razem z dziećmi schowała się do szafy. Przyznała także, że słyszała, jak ktoś grzebie w jej rzeczach w pomieszczeniu znajdującym się obok.
Sandi poinformowała także “straż sąsiedzką” i to właśnie jeden z sąsiadów pojawił się na miejscu jako pierwszy, dopiero potem dotarła policja. Mężczyzna, który dotarł na miejsce widział zamaskowaną postać, która uciekała z posesji. Nie był jednak w stanie złodzieja złapać. Rabusie do domu dostali się rozbijając szybę, więc nie byli w swoich działaniach szczególnie wyrafinowani. Według przedstawionych informacji, złodzieje ukradli 100 tysięcy dolarów odłożone przez VC w torbie.
Na trawniku przed domem leżało około 16 tysięcy dolarów, które udało się z sumy 100 tysięcy odzyskać. Na miejscu znaleziono także dwa pistolety, co sprawia, że sytuacja robi się poważna, bo strach pomyśleć, co by się stało, gdyby złodzieje napotkali na swojej drodze jednego z członków rodziny. Jeden z pistoletów należał do rodziny, ale drugi był nieznanego pochodzenia. Policja stara się dotrzeć do sprawców poprzez nagrania z kamer oraz pozostawione odciski palców. Carter obecnie pracuje m.in. jako ekspert telewizyjny dla NBA.
W trakcie swojej kariery VC rozegrał 1541 meczów i notował na swoje konto średnio 16,7 punktu, 4,3 zbiórki i 3,1 asysty trafiając 43,5 FG% i 37,1 3PT%. Nigdy nie zdobył mistrzostwa, ale został zapamiętany jako prawdziwy showman i profesjonalista w każdym calu.