Strona główna NBA NBA: Bruce Brown doczeka się większych pieniędzy? Co zrobią Nets?

NBA: Bruce Brown doczeka się większych pieniędzy? Co zrobią Nets?

Przez

9 czerwca 2022

1158

Po dwóch latach spędzonych w Brooklyn Nets Bruce Brown stanie się wkrótce wolnym agentem i będzie mógł wysłuchiwać ofert innych zespołów. Jaka przyszłość czeka 25-letniego zawodnika?

Bruce Brown był jednym z zawodników, który najbardziej skorzystał na odejściu Jamesa Hardena do Philadelphia 76ers. Kiedy na stałe zagościł w wyjściowej piątce Brooklyn Nets, a jego czas gry wzrósł z dotychczasowych 20,4 do 32,1 minuty na mecz, notowane przez jego liczby wskoczyły na poziom 14,3 punktu, 5,8 zbiórki, 3,6 asysty, 1,3 przechwytu oraz 1,1 bloku. Od tamtego momentu do końca sezonu zasadniczego Nets wygrali 15 spotkań, a przegrali 11, co po wcześniejszej, niechlubnej serii 11 porażek z rzędu można uznać za solidny wynik.

W pierwszej rundzie play-offs z Boston Celtics Brown również udowodnił, że potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki. W meczach numer 2 i 3 zdobywał odpowiednio 23 punkty, 8 zbiórek i 4 asysty oraz 26 punktów, 8 zbiórek i 3 asysty. Zawiódł jednak w pierwszym (5 pkt) i czwartym (2 pkt) spotkaniu.

– Robi wszystkiego po trochę, dosłownie. Wszystko na wysokim poziomie i myślę, że tego właśnie potrzebujemy – kogoś, kto będzie grał twardo i wypełniał luki – mówił w marcu Blake Griffin, który grał z Brownem zarówno w Nets, jak i Detroit Pistons.

Spodziewano się, że otoczony „wielką trójką” w osobach Kevina Duranta, Kyrie’ego Irvinga i Hardena przemieni się w rasowego 3&D, ale ostatnie miesiące pokazały, że potrafi zdecydowanie więcej. Alex Schiffer z The Athletic podkreśla, że wyjątkowo często stawia zasłony, po których zbiera pod kosz. Cały czas zachowuje przy tym „świeżość” w obronie i skuteczność zza łuku (40,4% w całym sezonie; 46,4% w 25 ostatnich spotkaniach regular season)

Początek sezonu nie był dla niego tak udany. Zawodnik wspomina, że „miał wtedy problemy z podejściem mentalnym. Próbował wpasować się w rolę, którą pełnił w zeszłym roku i to nie działało. Był sfrustrowany i wtedy wypadł z rotacji”. Na przełomie stycznia i lutego Brown w 14 kolejnych spotkaniach notował jedynie 3,9 punktu przy fatalnej skuteczności za trzy (20%).

Druga część sezonu była w jego wykonaniu zgoła odmienna, a wymieniane powyżej średnie mówią same za siebie. W samą porę, bo wraz z zakończeniem rozgrywek jego umowa z Nets dobiegła końca. Ekipa z Wielkiego Jabłka ma co prawda zachowane „prawa Birda”, ale nie wiadomo, czy 25-latek zdecyduje się na negocjacje z Nets.

– W tym roku gra jak wszechstronny zawodnik. Rzuca trójki, atakuje kosz, broni tak jak zawsze. Gra z niesamowitą pewnością ciebie. Fajnie jest spojrzeć i zobaczyć Bruce’a, wciąż młodego gracza, który odnajduje to, co chce robić w tej lidze – mówił o swoim partnerze z zespołu KD na łamach The Athletic.

O przyszłości zawodnika wypowiedział się m.in. Adrian Wojnarowski, którego zdaniem decyzja o walce o 25-letniego Bruce’a powinna być dla Brooklynu kluczowa.

– Bruce Brown miał oczywiście świetny sezon. Wygląda jak zawodnik warty 12, 13, 14 milionów dolarów na rynku. Muszą go podpisać – mówi popularny Woj.

Nastroje sympatyków Nets poprawią z pewnością słowa Seana Deveneya z Heavy.com. Dziennikarz donosił jakiś czas temu, że pomimo zamieszania wokół osób Kyrie’ego Irvinga i wciąż, bądź co bądź, Bena Simmonsa, włodarze będą walczyć o podpis Browna.

– Według źródeł, klub „postawi sobie za priorytet”, by zatrzymać wolnego agenta Bruce’a Browna, który [w play-offach] zdobywał średnio 14 punktów i był jednym z jasnych punktów Nets – czytamy w tekście Deveneya.

Nie wydaje się, by Brooklyn miał poczynić znaczące ruchy przed i w trakcie nocy draftu. Według analizy Sports Illustrated włodarze powinni być w stanie zaoferować mu trzyletnią umowę wartą ok. 42-54 miliony dolarów. Należy jednak pamiętać, że Nets są jedną z dwóch drużyn (tuż za Golden State Warriors), która w tym sezonie płaciła ogromny podatek od luksusu. Tylko nieco mniej płacą Los Angeles Clippers i Los Angeles Lakers.