Atlanta Hawks dzisiejszą wygraną z Cleveland Cavaliers okupili dużą stratą. Poważnie wyglądającej kontuzji doznał Clint Capela, którego występ w najbliższych meczach zespołu stanął pod znakiem zapytania.
Dzięki wygranej z wyżej rozstawionymi Cleveland Cavaliers Atlanta Hawks awansowali do tegorocznych Play-offów i po zeszłorocznym sukcesie uniknęli niemiłej niespodzianki. Po spotkaniu w Ohio niesmak jednak pozostał, a drużyna straciła kolejnego podkoszowego w osobie Clinta Capeli. Po niefortunnym starciu z Evanem Mobley’em w końcówce drugiej kwarty 27-latek był zmuszony przy wsparciu kolegów z drużyny udać się do szatni i nie powrócił już na parkiet.
Capela doznał brzydko wyglądającego przeprostu prawego kolana po tym, jak Mobley upadając, oparł się na nodze podkoszowego. Jak donosi Adrian Wojnarowski, w ekipie Jastrzębi panuje jednak generalny optymizm. Wszyscy czekają na wyniki rezonansu magnetycznego, które powinny pojawić się w sobotni wieczór (czasu polskiego).
Absencja Capeli może stanowić poważny problem dla ekipy z Atlanty. Przypomnijmy, że poza grą pozostaje nadal John Collins, który opuścił 23 z ostatnich 27 spotkań sezonu zasadniczego. W serii z Heat więcej minut otrzyma z pewnością Onyeka Okongwu, jednak drugoroczniak nie sprawia wrażenia zawodnika gotowego jeszcze na grę na najwyższym poziomie.
Hawks pierwszy mecz w tegorocznych Play-offach rozegrają w nocy z niedzieli na poniedziałek o 19:00 czasu polskiego.
AKTUALIZACJA: Rezonans magnetyczny nie wykazał uszkodzeń strukturalnych, a jego stan zdrowia zostanie poddany ponownej ocenie w przyszłym tygodniu.