Gwiazdor Philadelphia 76ers jest pierwszym centrem z koroną króla strzelców od czasów Shaquille’a O’Neala (sezon 1999/2000). Lider Szóstek został także najlepszym punktującym graczem na tej pozycji, ze średnią minimum 30 punktów od 40 lat.
Joel Embiid zdobył tytuł króla strzelców sezonu 2021/22, notując średnio 30,6 punktów w 68 meczach. Tym samym Kameruńczyk został pierwszym graczem spoza USA w tej kategorii. Lider Philadelphia 76ers dołączył do takich nazwisk jak m.in. Shaquille O’Neal i Moses Malone. Popularny Shaq był wcześniej jedynym centrem który w ciągu 20 latach sięgnął po koronę najlepiej punktujących. Natomiast Chairman of the Boards to ostatni środkowy, który notował w sezonie regularnym (1981/82) minimum 30 punktów na mecz.
Największym rywalem Embiida w tym wyścigu był Giannis Antetokounmpo. Gwiazdor Milwaukee Bucks notował średnio 29,9 punktów. Walka o koronę króla strzelców wyjaśniła się jednak przed rozpoczęciem niedzielnych meczów. Zarówno Embiid, jak i Antetokounmpo nie zagrali w ostatnim spotkaniu swojego zespołu. Greek Freak i tak potrzebowałby cudu, żeby prześcignąć swojego wielkiego przeciwnika. W przypadku absencji Kameruńczyka Grek musiałby zdobyć przynajmniej 47 punktów.
Lider Sixers miał piorunującą końcówkę sezonu. W pięciu ostatnich meczach, rozegranych na początku kwietnia notował średnio 37,8 punktów, 14,8 zbiórki, 3,4 asysty, 1,6 bloku i 1,6 trójki na mecz. Embiid dysponował również imponującą skutecznością rzutów, która wynosiła 59,5% z gry i 44,4% zza linii 7,24.
LeBron James, który w tym sezonie miał średnią 30,3 punktu, w wieku 37 lat również startował w walce o tytuł najlepszego strzelca. Gwiazdor Jeziorowców zagrał jednak w tym sezonie zaledwie w 56 meczach, a gracze muszą rozegrać przynajmniej 58 spotkań, aby zakwalifikować się do walki o wygraną w tym zakresie. LBJ opuścił większość spotkań z powodu kontuzji kostki, która przedwcześnie zakończyła jego sezon.
Embiid jest również jednym z najpoważniejszych kandydatów do nagrody MVP. 28-letni center Sixers poprowadził swój klub do bilansu 50-31 (4 miejsce na Wschodzie), notując średnio 30,6 punktu, 11,7 zbiórki, 4,2 asysty, 1,5 bloku i 1,1 przechwytu na mecz. Średnia rzutów z gry Kameruńczyka wynosiła 50%, zaś 37% stanowiły rzuty trzypunktowe, a 81% wolne. W walce o statuetkę najbardziej wartościowego gracza największymi kontrkandydatami są Giannis Antetokounmpo i Nikola Jokić. Z pewnością jest to jeden z najbardziej emocjonujących wyścigów o tę nagrodę w ostatnich latach.
Przed rekordowym sezonem Embiida najwyższa jego średnia punktów wynosiła 28,5. Gwiazdor 76ers nigdy nie zajął wyższego miejsca niż czwarte w tej kategorii, a dokonywał tego dwukrotnie, w sezonach 2020/2021 i 2018/19.