Wczoraj rozstrzygnęła się kwestia spadku z I ligi. Pokonane zespoły z Gliwic, Katowic i Wrocławia nie zagrają w przyszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy.
Bardzo szybko losy decydującego spotkania rozstrzygnęła ACK UTH Rosa Radom. Tylko sześć zdobytych punktów w ciągu całej pierwszej kwarty w wykonaniu gliwiczan pogrzebały szanse GTK na utrzymanie. Radomianie rzucili aż 28 oczek i tak dużą przewagę utrzymywali do końca spotkania. Najjaśniejszymi punktami ekipy trenera Karola Gutkowskiego byli Mikołaj Stopierzyński i Filip Zegzuła. Tym razem ograniczona została rola Jakuba Schenka, który zdominował wydarzenia w dwóch pierwszych meczach serii. GTK zdecydowanie przegrało walkę pod tablicami, miało gorszą skuteczność i w pełni zasłużenie zostało pokonane. Porażka w Radomiu powoduje spadek gliwiczan do II ligi pomimo zebrania silnej kadry, zapowiedzi walki o play-off, przedsezonowych planów w żadnym stopniu nie udało się zrealizować.
Od początku prowadzili też inowrocławianie, choć pierwsze punkty w meczu padły dopiero po upływie dwóch minut gry. Gospodarze prowadzili 7:0, co dało im siłę i nadzieję na pozytywny obrót spraw w pojedynku z AZS AWF Miciewiczem Romus Katowice. Solidna postawa Łukasza Ratajczaka i Bartosza Pochockiego pozwoliła zbudować przewagę sięgającą dziesięciu punktów, która wraz z upływem czasu rosła. W trzeciej kwarcie podopieczni trenera Łukasza Żytki prowadzili już 64:45, kibice zgromadzeni w hali nie wyobrażali sobie, aby ich ulubieńcy wypuścili sukces z rąk. AZS AWF nie poddawał się jednak i zniwelował straty do zaledwie sześciu oczek. Duet Pochocki – Filipiak wziął sprawy w swoje ręce w końcówce spotkania i dał KSK Noteci powody do radości. Beniaminek z Inowrocławia zdołał wydostać się z kłopotów, przegrywał w serii 1:2, ale wygrał dwa decydujące spotkania dzięki czemu cieszy się z utrzymania pierwszoligowego bytu.
W Poznaniu początkowo to Exact Systems Śląsk Wrocław dyktował warunki, ale młodzi poznanianie szybko otrząsnęli się i wyszli na prowadzenie jeszcze przed końcem pierwszej kwarty. Druga odsłona meczu to ciąg dalszy dobrej gry gospodarzy. Piotr Wieloch rzadko pudłował, a Mateusz Bręk dostarczał kolejnych zbiórek. Po przerwie wrocławianie ruszyli do odrabiania strat, ale ich zryw nie trwał długo. Mądrze grająca młodzież Przemysława Szurka starała się utrzymywać bezpieczną przewagę nad przeciwnikiem i to się udawało. Mało tego, w ostatniej części meczu Biofarm prowadził już 53:38 i licznie zgromadzeni kibice powoli zaczynali świętować utrzymanie w lidze. Ostatecznie gospodarze pokonali Śląsk 66:55, z bardzo dobrej strony pokazali się Piotr Wieloch – zdobywca 24 punktów, Mateusz Bręk, notujący 10 zbiórek i Adam Metelski – 13 punktów i sześć zbiórek. Po stronie przegranych najwięcej punktów zdobyli Przemysław Hajnsz i Norbert Kulon (odpowiednio 13 i 15 oczek). Przygoda Exact Systems Śląska Wrocław z pierwszą ligą potrwała tylko jeden sezon, klub chcący podążać śladami Rosy Radom nie potrafił sobie zapewnić ligowego bytu ani podczas sezonu zasadniczego, ani poprzez walkę w play-out.
Wyniki decydujących o utrzymaniu spotkań:
ACK UTH Rosa Radom – GTK Gliwice 77:45 (28:6, 18:15, 16:12, 15:12)
W rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:2 dla ACK UTH Rosy Radom
KSK Noteć Inowrocław – AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 84:71 (24:16, 21:20, 19:15, 20:20)
W rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:2 dla KSK Noteci Inowrocław
Biofarm Basket Poznań – Exact Systems Śląsk Wrocław 66:55 (18:16, 17:11, 14:11, 17:17)
W rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:2 dla Biofarmu Basket Poznań
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET