Dawno niewidziany na parkietach najlepszej ligi świata Nik Stauskas otrzyma kolejną szansę na pokazanie się na najwyższym koszykarskim szczeblu. Po wielkich występach w G-League skrzydłowy otrzymał angaż od Boston Celtics, którzy podpiszą z nim dwuletni kontrakt.
Stauskas ma w swoim CV ponad 5 lat spędzonych w NBA. Zawodnik został wybrany w 2014 roku z 8. numerem draftu przez Sacramento Kings, a na przestrzeni swojej dotychczasowej kariery reprezentował barwy sześciu klubów najlepszej ligi świata. Etatowo po raz ostatni skrzydłowego w lidze widzieliśmy w koszulce Cleveland Cavaliers w sezonie 2018/19. Od tego czasu 28-latek kontynuował swoją karierę w G-League. Stauskas zaliczył także 10-dniowy epizod w Miami Heat, gdy liga pogrążona była problemami, spowodowanymi przez koronawirusa.
Jak donosi Adrian Wojnarowski, zawodnikowi szansę postanowili dać Boston Celtics. Ekipa ze wschodniego wybrzeża podpisze z nim dwuletni kontrakt, który będzie obowiązywać do końca sezonu 2023/24. Na razie nie zostało podane, czy obydwa lata umowy będą gwarantowane, ani na jaką kwotę będą opiewać.
Przepustką do powrotu do NBA były dla skrzydłowego z pewnością dwa niesamowite występy w barwach Grand Rapids Gold. W dwóch kolejnych spotkaniach Stauskas rzucił 57 i 43 punkty, czego dawno nie widzieliśmy na parkietach G-League. W swojej dotychczasowej karierze w NBA zawodnik notował średnio 6.8 punktu na mecz, rzucając na ponad 35% zza łuku.