W trakcie niedzielnego spotkania przeciwko Minnesota Timberwolves skrzydłowy Utah Jazz doznał groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Niestety spełnił się najgorszy scenariusz. Ingles zerwał więzadło i będzie musiał przejść operacje.
Podczas drugiej kwarty meczu Joe Ingles próbował wejścia pod kosz przeciwnika, wtedy jednak jego lewe kolano wygięło się w nienaturalny sposób i 34-latek padł na parkiet, zwijając się z bólu. Po dłuższej chwili z pomocą sztabu Utah Jazz Ingles zdołał wstać i udał się do szatni.
Według oficjalnej informacji podanej przez klub badanie rezonansem magnetycznym wykazało zerwane więzadło krzyżowe. W ciągu najbliższych dwóch tygodni skrzydłowy ma przejść operację.
Skrzydłowy z Australii od wielu lat jest ważnym elementem zespołu. To dobry strzelec z dystansu i przede wszystkim zawodnik z wysokim „koszykarskim IQ”, który wie, co zrobić z piłką w rękach. Utrata tego koszykarza jest dla drużyny prowadzonej przez Quina Snydera sporym problemem. Tym bardziej że w ostatnim czasie Jazz spisują się fatalnie, przegrywając aż pięć spotkań z rzędu. Na razie z bilansem 30-21 zajmują 4. miejsce na zachodzie, ale może to nie potrwać długo. Zespół jest bez formy, a nieobecność Inglesa nie ułatwi powrotu na właściwe tory.
Joe Ingles rozegrał w obecnych rozgrywkach 45 spotkań, notując średnio 7,2 punktu i 3,5 asysty na mecz. Jego obecna umowa z Jazzmanami wygasa wraz z końcem bieżących rozgrywek. Co więcej, Adrian Wojnarowski z ESPN dodaje, że choć szacowana data powrotu 34-latka nie jest do końca znana, to z pewnością nie zdąży on wrócić do gry przed sezonem 2022/23.