Wszystko wskazuje na to, że przygoda Paula Millsapa w Brookly Nets nieubłaganie dobiega końca. Zgodnie z doniesieniami zza oceanu strony doszły do porozumienia o zakończeniu współpracy.
Paul Millsap zasilił szeregi Brooklyn Nets we wrześniu minionego roku po czterech latach spędzonych w Denver Nuggets. Eksperyment w Nowym Jorku nie był jednak do końca udany i 36-letni skrzydłowy był jak dotąd zaledwie cieniem dawnego siebie. W 24 rozegranych spotkaniach Millsap notował średnio 3,4 punktu, 3,7 zbiórki i 1 asystę na mecz, trafiając jedynie 37,6% wszystkich rzutów z gry (najmniej w karierze) oraz 22,2% za trzy (najmniej od 2011), przez co całkowicie wypadł z rotacji zespołu.
Wszystko wskazuje na to, że współpraca Millsapa z Nets już wkrótce dobiegnie końca. Shams Charania z The Athletic poinformował bowiem, że strony doszły do porozumienia w sprawie jego przyszłości. Przedstawiciele Brooklynu mają wkrótce znaleźć weteranowi nowego pracodawcę, który zdecyduje się na wymianę i zapewni mu zdecydowanie bardziej znaczącą rolę w zespole.
Przed rozpoczęciem sezonu zainteresowanie usługami Millsapa wyrażali m.in. Golden State Warriors i Chicago Bulls. Oferty kontraktu od tych zespołów wydają się jednak teraz mało prawdopodobne.
Millsap rozpoczął swoją karierę w Utah Jazz, gdzie trafił z 47. numerem draftu 2006. Po siedmiu sezonach w Salt Lake City przeniósł się do Atlanta Hawks (2013-2017), z którymi w 2015 roku dotarł do finałów konferencji wschodniej. W latach swojej świetności 36-latek był czterokrotnie (2014-2017) nominowany do występu w Meczu Gwiazd. Na parkietach NBA notował wówczas 17,4 punktu, 8,3 zbiórki, 3,3 asysty, 1,7 przechwytu oraz 1,2 bloku na mecz.