Stelmet Zielona Góra rozegrał świetne spotkanie i w wielkim hicie Tauron Basket Ligi pokonał Rosę Radom 88:64. Jednym z najlepszych zawodników na parkiecie był doświadczony Łukasz Koszarek.
– To był nasz przeciwnik, z którym źle nam się grało. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu i udało nam się to udowodnić na parkiecie – mówi rozgrywający reprezentacji Polski.
Koszarek wypadł przeciwko Rosie Radom wręcz wyśmienicie, bowiem na swoim koncie zapisał 17 punktów (1/1 za 2, 5/5 za trzy), oraz 6 asyst. Warto przypomnieć, że ostatnie mecze nie były dla rozgrywającego łatwe. Widać było po nim, że zmęczenie z meczów w europejskich pucharach daje o sobie znać.
Wcześniejsze porażki z Anwilem i Polskim Cukrem Toruń spowodowały, że zespoły z Tauron Basket Ligi uwierzyły, że będą w stanie rywalizować jak równy z równym z Mistrzem Polski. To spotkanie, w hali CRS pokazało jednak, że Zielonogórzanie są u siebie nie do zatrzymania.
– Moja drużyna zagrała na wysokim poziomie. Zawodnicy byli skoncentrowani i zdeterminowani, by wygrać to spotkanie. Grali dobrą obronę i dzielili się piłką w ataku, co ostatecznie zaowocowało zwycięstwem. Mamy jeszcze pięć spotkań do końca i skupiamy się na nich. Jesteśmy zadowoleni z wygranej w tym spotkaniu, ale życie idzie dalej – powiedział na konferencji prasowej Saso Filipovski.
Ostatnie tygodnie dla zespołu z Radomia są bardzo trudne, bowiem drugi zespół z Tauron Basket Ligi nie gra już tak przebojowej koszykówki, jak jeszcze w trakcie rozgrywek o Puchar Polski. – Ciężko mi powiedzieć, co jest przyczyną naszej obecnej postawy – mówił Kamiński. – Zagraliśmy wcześniej ze Stelmetem trzy równe pojedynki, w tym wygraliśmy znacznie jeden mecz. Do tej pory sposób, który wypracowaliśmy na tego przeciwnika działał – kończył.
fot. Andrzej Romański
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET