Mimo że Klay Thompson nie zaliczył jeszcze debiutu w tym sezonie, jest jednym z gorętszych koszykarskich nazwisk za oceanem. Wszystko przez widoczny na horyzoncie powrót zawodnika na parkiety NBA i kolejne etapy jego wdrażania do zespołu. Internet obiegł właśnie filmik, na którym zawodnik trafia 24 „trójki” z rzędu.
Po ponad dwóch latach rozbratu z koszykówką Klay Thompson jest coraz bliżej powrotu do gry. Obrońca od dobrych paru tygodni trenuje z kolegami z zespołu, przygotowując swój organizm do rywalizacji na pełnej intensywności.
Do sieci trafił właśnie filmik, na którym widać trening rzutowy Klay’a przed niedzielnym spotkaniem z Utah Jazz. 24 – tyle trafień zza łuku z rzędu uzbierał 31-latek, co trzeba przyznać, robi niemałe wrażenie i wpisuje się w słowa wypowiedziane przez Andre Wigginsa. – Kiedy Klay wróci, liga będzie miała kłopoty – przyznała była „jedynka” draftu w jednym z wywiadów.
Kiedy Thompsona zobaczymy wreszcie na parkiecie? Wszystko wskazuje na to, że to jedynie kwestia dni. Pewne jest, że debiut zawodnika nastąpi przed własną publicznością, bo jak twierdzi Klay kibice Warriors „zasłużyli na to”. Jak zapowiedział Steve Kerr, już od pierwszego spotkania zobaczymy go w „pierwszej piątce”.
–Niezależnie od tego ile minut będzie grał i jak będzie się czuł w pierwszych kilku meczach, spodziewam się, że wydarzy się wokół niego dużo dobrych rzeczy. Wszystko potoczy się tak, jak powinno. Nie powinien być zmuszany do niczego. Chodzi o to, żeby miał radość z tego, że może grać. A kiedy Klay dobrze się bawi i gra, dzieją się dobre rzeczy – powiedział Stephen Curry.