Już przed sezonem podkreślano, że kluczowe dla rozwoju duetu Doncić – Porzingis będzie to, by ten drugi pozostał zdrowy. Wygląda jednak na to, że sztab medyczny będzie musiał poświęcić Łotyszowi więcej uwagi. Ten po raz kolejny ma problemy, które go ograniczają.
Dallas Mavericks potrzebują, by Luka Doncić i Kristaps Porzingis grali swoją najlepszą koszykówkę, jeśli chcą włączyć się do walki z czołówką zachodniej konferencji. Jednak, żeby wydobyć maksimum możliwości z tego duetu, ten potrzebuje idealnych warunków do współpracy. O te idealne warunki jest jednak ciężko, bo problemy sprawia zdrowie Porzingisa. Tym razem odezwały się plecy, a to szczególnie wrażliwe miejsce.
Porzingis nie zagrał już w wygranym przez Mavs meczu z San Antonio Spurs i nie wiadomo, czy nie będzie potrzebował nieco dłuższej przerwy. Skrzydłowy kontuzji nabawił się w meczu z Houston Rockets. W pewnym momencie opuścił parkiet z powodu skurczów i do gry już nie wrócił. Biorąc pod uwagę, że chodzi o plecy, Mavs muszą postępować bardzo ostrożnie, bo jeśli Porzingis nie wyleczy urazu jak należy, ten może wracać na późniejszych etapach sezonu.
W każdym sezonie swojej przygody z NBA Porzingis tracił co najmniej kilkanaście meczów. Opuścił całe rozgrywki 2018/19 z powodu kontuzji więzadła w kolanie. W poprzednim sezonie zagrał w 43 z 72 meczów sezonu regularnego. W play-offach był cieniem gracza, jakiego oglądaliśmy w najlepszym okresie gry w Nowym Jorku. Początek bieżących rozgrywek też nie jest dla Łotysza łatwy. Jego liczby nie powalają, a problemy ze zdrowiem tylko sytuację bardziej komplikują.