Miniony tydzień był dla Boston Celtics wyjątkowo nieprzyjemny. Po tym, jak ekipa z Massachusetts straciła Jaylena Browna i Ala Horforda na około 10 dni przez koronawirusa, ze składu w wyniku zawieszenia wypadł Marcus Smart.
Marcus Smart został zawieszony w wyniku naruszenia zasad obowiązujących w zespole – poinformował dziś Shams Charania z The Athletic. Sympatycy Boston Celtics mogą jednak odetchnąć z ulgą. Rozgrywający opuści wyłącznie ostatni mecz sezonu przygotowawczego przeciwko Miami Heat. Smart miał przedyskutować i rozwiązać całą sprawę z kierownictwem „Koniczyn” i uda się na Florydę razem z resztą zespołu.
Wciąż nie wiadomo jednak jaką zasadę złamał 27-letni rozgrywający. Zapytany o wyjaśnienie tej kwestii Ime Udoka – szkoleniowiec Celtics – zdecydował nie upubliczniać wewnętrznych spraw zespołu, dodając jedynie, że Smart wyraził „skruchę”.
Smart opuścił również wczorajszy pojedynek Celtów z Orlando Magic. Udoka dał odpocząć także pozostałym zawodnikom tworzącym trzon zespołu, w tym Jaysonowi Tatumowi, Joshowi Richardsonowi i Dennisowi Schroderowi. Poza rotacją pozostają wciąż Jaylen Brown i Al Horford, którzy otrzymali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Wszystko wskazuje jednak na to, że Brown wróci na pierwszy mecz sezonu zasadniczego. Powrót Horforda może natomiast opóźnić się do drugiego bądź nawet trzeciego spotkania rozgrywek.