Po ponad dwóch latach przerwy 31-letni Klay Thompson wróci w końcu na parkiety NBA. Obrońca Golden State Warriors ma za sobą dwie poważne kontuzje i długi proces rehabilitacji, przez co zastał nieco odmieniony zespół „Wojowników”. Jego powrót do gry może zostać jednak odłożony nawet do stycznia.


Po ponad dwóch latach duet „Splash Brothers” ponownie będzie stanowić o sile Golden State Warriors. Klay Thompson powrócił do pełni sił po dwóch poważnych kontuzjach i od razu zapowiada walkę o najwyższe laury. Podczas dnia medialnego Wojowników 31-latek nie był w stanie ukryć ekscytacji, która towarzyszy mu przed powrotem na parkiet.

– Musisz być cierpliwy wobec swojego ciała. Twój umysł wie, że możesz zrobić rzeczy, które zawsze robiłeś, ale czasem ludzkie ciało zrywa więzadło lub dwa, a rehabilitacja to naprawdę długi proces. Musisz być jak woda – pozwól frustracji spłynąć z twoich pleców, szczególnie gdy chcesz wrócić i być jednym z najlepszych – mówi Thompson.

Swoje ostatnie spotkanie w barwach „Wojowników” 31-latek rozegrał 13 czerwca 2019 roku, czyli ponad 27 miesięcy temu. Od tamtego czasu Warriors przeszli długą drogę – od ekipy walczącej rokrocznie o mistrzowski tytuł, do zespołu wybierającego z 2. numerem w drafcie NBA. Mijający nieubłaganie czas sprawił, że obecna rotacja GSW różni się znacząco od tej, którą Thompson może pamiętać z niefortunnej serii finałowej przeciwko Toronto Raptors.

– [Czy czuję, że to jest inny zespół?] Nie bardzo. Ławka się oczywiście zmieniła. To jest jak drzwi obrotowe. To biznes. Jordan Poole zaczyna swój trzeci rok. Pamiętam go jako mój debiutant. Gdzie się podział ten czas? Patrzenie na tych chłopaków daje mi sporo życia. Przypomniało mi to, jak ja, Steph [Curry] i Draymond [Green] dołączyliśmy do zespołu i jak wszystko było całkowicie świeże, a każda noc była wielką okazją. Nadal jest mnóstwo więzi między trzonem zespołu i na szczęście dla nas, ci goście są gotowi zrobić wszystko, by wygrać – dodaje Thompson.

W finałach przeciwko Raptors Thompson notował średnio 26 punktów, 4,8 zbiórki i 2,4 asysty na mecz, trafiając przy tym aż 58,5% rzutów za trzy. W trakcie swojego ostatniego sezonu zdobywał z kolei 21,5 punktu, 3,8 zbiórki, 2,4 asysty i 1,1 przechwytu na mecz (40,2% za trzy – drugi najniższy wynik w karierze). Zasadnicze pytania brzmią jednak następująco – jakiego Klaya, biorąc pod uwagę ostatnie urazy, zobaczymy w nadchodzących rozgrywkach i kiedy tak naprawdę wróci do gry? Sztab Warriors zapowiada, że Thompson nie będzie gotowy na początek sezonu, a jego powrót może wydłużyć się nawet do drugiej połowy grudnia bądź stycznia. Zakładając, że 31-latek będzie potrzebował dobrych kilkunastu tygodni na powrót do rytmu meczowego, to jego najlepszej wersji możemy doczekać się nawet na przełomie marca i kwietnia.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments