Co za wieści dla kibiców San Antonio Spurs. Zasłużony gracz znów będzie częścią Klubu, co prawda w zupełnie innej roli, ale nadal znaczącej, bowiem młodzi gracze mogą teraz liczyć na jego wsparcie. Manu Ginobili ma pomóc Greggowi Popovichowi w rozwijaniu młodszej części składu.
Zaraz po zakończeniu emerytury postanowił poświęcić się wyłącznie rodzinie. Wielokrotnie mówił o tym, że właśnie tego potrzebuje po szesnastu sezonach z San Antonio Spurs, w trakcie których zdobył cztery mistrzostwa i niemal rokrocznie walczył ze swoim zespołem w czołówce. Rozegrał w najlepszej lidze świata 1057 meczów i notował na swoje konto średnio 13,3 punktu, 3,5 zbiórki, 3,8 asysty i 1,3 przechwytu trafiając 44,7 FG% oraz 36,9 3PT%.
Był znany ze swojego ogromnego serca do gry. Wielokrotnie ratował zespół z opresji i znacząco przyczynił się do sukcesów odnoszonych przez ekipę Gregga Popovicha. Dlatego też zaraz po zakończeniu kariery koszulka Manu Ginobiliego znalazła się pod kopułą areny w San Antonio. Trzy lata po decyzji o zawieszeniu butów na kołek, Manu wraca do struktur Spurs i będzie pomagał sztabowi szkoleniowemu Spurs w indywidualnej pracy z zawodnikami zarówno na, jak i poza parkietem.
Spurs jego nowe stanowisko określili tytułem “specjalnego doradcy” działu sportu. Brzmi bardzo poważnie, ale rola Manu w dużej mierze sprowadzi się do intensywnej pracy bezpośrednio z zawodnikami, a nie wyłącznie doradzaniu z drugiego rzędu. W podobnej roli został zatrudniony po zakończeniu kariery Tim Duncan, lecz po kilku sezonach uznał, że musi poszukać dla siebie innej ścieżki. Zawsze jednak dobrze, gdy legenda wraca do Klubu.