We wtorek odbyła się konferencja prasowa z udziałem generalnego menadżera Brooklyn Nets – Seana Marksa oraz trenera Steve’a Nasha. Jednym z poruszonych wątków była kwestia zaszczepienia graczy Nets. Okazuje się, że niektórzy zostali postawieni w trudnej sytuacji.
Informowaliśmy jakiś czas temu, że w przypadku niektórych aren konieczne będzie okazanie certyfikatu zaszczepienia, aby móc nie tylko uczestniczyć w widowisku, ale także rywalizować. Dotyczy to rzecz jasna także sportowców. Potwierdzenia zaszczepienia wymagają np. w Nowym Jorku, gdzie mamy dwie drużyny – Knicks oraz Nets. Nie wszyscy zawodnicy tych ekip postanowili korzystać ze szczepionki, co może im znacząco utrudnić życie.
– Nie mogę komentować tej sytuacji i zdradzać, kto by zagrał, gdybyśmy dzisiaj mieli mecz – mówi Sean Marks, generalny menadżer drużyny z Brooklynu. – Oczywiście brakowałoby nam kilku osób – dodał Marks. Na ten moment gracze Nets mogliby mieć problem ze wspólnym trenowaniem. Włodarze nie chcą zdradzać nazwisk, ale wierzą, że w przeciągu kilku kolejnych dni kwestia graczy, którzy mogą mieć problemy zostanie rozwiązana. Jak? Wyjście wydaje się być jedno – muszą się zaszczepić.
NBA wcześniej w tym miesiącu poinformowała, że wszyscy zawodnicy, których zespoły zlokalizowane są w Nowym Jorku oraz w San Francisco muszą obowiązkowo dostosować się do reguł pandemicznych wprowadzonych przez lokalne władze. W innym wypadku zostaną odsunięci od gry. Nets otworzą przygotowania w San Diego i swój pierwszy mecz przedsezonowy rozegrają z Los Angeles Lakers w Kalifornii. Pierwszy mecz w Barclays Center rozegrają 8 października.
– Wszyscy wiemy, że temat jest poważny i odbyliśmy na ten temat szczerą rozmowę – mówi Marks. – Ci gracze muszą sami podjąć decyzję, my na tym nie mamy żadnej kontroli. […] Oczywiście namawiamy do tego, by się zaszczepić. Jesteśmy jednak gotowi do rozpoczęcia rywalizacji i przepisy dotyczące COVID-19 nie powinny sprawić, że nie będziemy mieli kim grać – dodaje GM zespołu z Nowego Jorku. Z tym samym problemem mierzą się Knicks oraz Golden State Warriors.