Istnieje wiele szkół, wiele teorii, wiele debat na temat „poprawnej” formy rzutowej. Ten kto czytał mój wpis na temat poprawności ten wie co na ten temat sądzę, a kto nie miał jeszcze okazji zapoznać się z moimi przemyśleniami zapraszam tutaj!
Dzisiaj przedstawię moją wersję „poprawnego” rzutu i omówię metodykę nauczania tego elementu w taki sposób jaki ja stosuję na co dzień w pracy z zawodnikami niezależnie od poziomu zaawansowania.
POZYCJA RZUTOWA.
- Stopy rozstawione na szerokość bioder.
Większość trenerów mówi o rozstawianiu stóp na szerokość barków, z czym nie mogę się nie zgodzić. Łatwiej natomiast jest spojrzeć na własne biodra i przenieść tę szerokość w dół. - Palce stóp skierowane w kierunku kosza.
- Biodra ugięte
- Stopy ustawione płasko na podłożu.
Bardzo ważnym jest, aby w trakcie uginania bioder pięty nie unosiły się. Zawsze powtarzam zawodnikom o wciskaniu pięt w parkiet. Pomaga to w utrzymaniu równowagi. - Piłka trzymana oburącz na wysokości brzucha (pozycja potrójnego zagrożenia/pozycja rzutowa).
- Ręka rzucająca z tyłu piłki, ręka prowadząca z boku. Palce ręki rzucającej szeroko rozstawione, ułożone płasko na piłce (wielu młodych zawodników rzuca opuszkami palców). Przestrzeń między palcem wskazującym a środkowym na środku piłki. Dłoń ustawiona pod kątem 90 stopni w stosunku do przedramienia. Staw łokciowy zgięty pod kątem 90 stopni. Łokieć przywiedziony do ciała.
1,2,3.
1,2,3 to nazwa ćwiczenia, które zawsze stosuję w nauczaniu rzutu oraz liczba faz z jakich składa się rzut.
Nauczając rzutu dzielę go na 3 podstawowe fazy:
1. Pozycja potrójnego zagrożenia
2. Uniesienie piłki na wysokość czoła nie unosząc przy tym bioder.
3. Wyprost bioder z równoczesnym wypchnięciem piłki w kierunku kosza.
BLISKO KOSZA.
Niezależnie od zaawansowania klienta każdy trening rzutowy rozpoczynam blisko kosza. Stosuję wtedy kilka ćwiczeń m.in. „grzyb” lub „wąż”, które omówię, kiedy indziej.
Co łączy te dwa ćwiczenia ze sobą to to, że pierwsza pozycja rzutowa znajduje się około 50 cm od kosza pod kątem 45 stopni, tak samo zaczynam pracę z zawodnikami, którzy dopiero uczą się rzucać.
Naukę rzutu zaczynam od ćwiczenia 1,2,3 z pozycji 1, następnie przechodzę do 2,3,4…
Podczas pierwszej jednostki treningowej zazwyczaj zawodnik musi trafić 3-5 z każdej pozycji, wydaje się nie wiele natomiast musimy się sporo namęczyć, aby młody klient trafił 20 rzutów celnych.
RĘKA NIERZUCAJĄCA ZA PLECAMI?
Często widzimy młodych zawodników używających kciuka ręki prowadzącej przy wyrzucie piłki w kierunku kosza. Dzieje się tak z dwóch powodów:
1. Wystający łokieć ręki rzucającej.
2. Zawodnik jest niedostatecznie silny, aby rzucić piłkę jedną ręką.
Wielu trenerów każe wtedy rzucać zawodnikom, z jedną ręką za plecami, co według mnie nie ma większego sensu. Co daje trzymanie jednej ręki właśnie z tyłu? Dlaczego nie trzymać ręki nad głową, na piersi albo w kieszeni, a właśnie za plecami? Nie wiem…
Istnieje kilka innych sposobów na poradzenie sobie z tym problemem. Po pierwsze musimy się upewnić, że ręka prowadząca znajduje się z boku piłki a nie z tyłu.
Sposób 1.
Każemy zawodnikowi zacisnąć dłoń ręki prowadzącej w pięść, utrudnia to użycie kciuka.
Sposób 2.
Wkładamy monetę w zgięcie kciuka.
KOLEJNE KROKI.
Po opanowaniu przez zawodnika rzutu z miejsca przechodzimy do rzutów po podaniu. Najpierw zatrzymując się na jedno tempo następnie na dwa. Kolejnym etapem są rzuty po kozłowaniu.
Zaawansowane ćwiczenia rzutowe zostaną opisane w za kilka tygodni.
A już teraz zapraszam do lektury „Efektywny trening rzutowy w pojedynkę?”
Patryk Janiszewski – założyciel akademii koszykarskiej Coach P Basektball na Florydzie oraz portalu Trening Koszykówki.com – pierwszego w Polsce portalu na temat wyszkolenia indywidualnego koszykarzy.
http://www.TreningKoszykowki.com
http://www.CoachPBasketball.com
http://www.Facebook.com/TreningKoszykowkiOnline
http://www.Facebook.com/CoachPBBall
http://www.Intagram.com/CoachPBBall