GTK Gliwice podtrzymuje dobra passę i po pięciu kolejkach sezonu 2016/17 ma na koncie tylko jedna przegraną.
Pogromcą ekipy trenera Pawła Turkiewicza okazał się być Max Elektro Sokół Łańcut, ale pozostali rywale musieli już uznawać wyższość GTK. W środę do Gliwic przyjechał Znicz Basket Pruszków i jak się okazało, nie dostał większych szans na pokonanie faworyta. Gospodarze przegrali nieznacznie pierwszą kwartę, ale w drugiej wygrali aż 34:18 i nie oddali wysokiego prowadzenia już do samego końca triumfując 85:64. Pierwszoplanowymi postaciami GTK byli m.in. Damian Pieloch i Michał Jędrzejewski, zdobywcy łącznie 34 punktów dla swojego zespołu.
„W końcu udało nam się spokojnie wygrać we własnej hali, to było bardzo ważne zwycięstwo dla nas, teraz powinno już pójść dużo lepiej. W niedzielę gramy z ciężkim przeciwnikiem, trzeba będzie się przygotować na ten mecz. Bardzo mnie cieszy, że drużyna wygrywa, bo to jest najważniejsze, gdyby wpadały moje rzuty, ale drużyna by przegrała, to już nie byłoby to” – powiedział po meczu Michał Jędrzejewski.
Młody koszykarz trafił do GTK z WKK Wrocław i obecny sezon jest dla niego debiutem na zapleczu ekstraklasy. Pomimo tego faktu rozgrywający radzi sobie w I lidze bardzo dobrze, jest wiceliderem strzelców swojej drużyny, tylko o jedno oczko ustępując Pawłowi Zmarlakowi.
„Osoba trenera Turkiewicza była jednym z głównych powodów dla którego trafiłem do GTK. Skład jest bardzo dobry, jest tu wielu doświadczonych zawodników od których mogę się uczyć i Politechnika Gliwicka, gdzie mogę kontynuować studia” – kończy zawodnik GTK Gliwice.
Kolejny mecz GTK Gliwice rozegra już w sobotę w Rydzynie, gdzie przeciwnikiem zespołu pod wodzą trenera Pawła Turkiewicza będzie Jamalex Polonia Leszno.
źródło:gtk.gliwice.pl