C.J. McCollum w końcu zagrał mecz, w którym udźwignął rolę lidera. Zawodnik Portland Trail Blazers poprowadził swoją ekipę do blow-outu na Orlando Magic. Dość niespodziewanie, Houston Rockets przegrali wyjazdowe spotkanie z New York Knicks po 27 punktach R.J.- a Barretta. Dziewiątą porażkę w sezonie zanotowali koszykarze Milwaukee Bucks ulegając Miami Heat.
CLEVELAND CAVALIERS – UTAH JAZZ 113:126
- Zdecydowanym faworytem tego pojedynku byli goście, choć pierwsza połowa tego nie odzwierciedlała. Popisy Collina Sextona (32 pkt) czy Kevina Love (22 pkt, 5/11 zza łuku) umożliwiły Cavaliers utrzymanie bliskiego dystansu do Jazz. W drugiej odsłonie podopieczni J.B. Bickerstaffa popisali się serią 14:4 i objęli skromne prowadzenie.
- Utah momentalnie odrobiło wszelkie straty i potrafieniach m.in. Bojana Bogdanovicia (28 pkt) czy Mike’a Conleya (15 pkt) odzyskało prowadzenie. Dobrze prezentowali się również Donovan Mitchell (19 oczek i 9 zbiórek) i Rudy Gobert (20 puntów, 9 zbiórek, 5 bloków), którzy o włos otarli się o double-double.
- W drugiej połowie przyjezdni całkowicie zdominowali parkiet i rozpoczęli swój festiwal strzelecki. Jeszcze w trzeciej kwarcie zespół Quina Snydera wypracował sobie 15-punktową przewagę. Cavs do samego końca nie byli w stanie znaleźć odpowiedzi na ataki Jazz.
- Choć gospodarze dopuścili się jedynie sześciu strat, to zostali bez reszty zdominowani tablicach (47:36) i pod względem skuteczności rzutowej.
- Po czterech porażkach z rzędu „Jazzmani” wracają na optymalne tory i wciąż liczą się w walce o pozycję gwarantującą przewagę parkietu w Play-Offs. Strata do czwartych Houston Rockets to zaledwie jedno zwycięstwo. [Krzysztof Dziadek]
NEW YORK KNICKS – HOUSTON ROCKETS 125:123
- Small-ballowi Houston Rockets mieli w Nowym Jorku spore problemy. Knicks przejechali się po swoim rywalu w środku pola całkowicie dominując tę strefę i w konsekwencji budując przewagę, która okazała się wystarczająca, by faworyzowanego rywala pokonać.
- Pierwszoroczniak R.J. Barrett wyrównał rekord kariery notując 27 punktów i ekipa z Big Apple przerwała sześciomeczową serię zwycięstw graczy Mike’a D’Antoniego. Rockets przegrali walkę o zbiórki 34 do 65. Nie byli w stanie tego przysłonić rzutami za trzy.
- Knicks zbudowali już 21-punktowe prowadzenie, ale poczuli się z nim zbyt pewnie i pozwolili Rockets wrócić do gry. W ostatnim posiadaniu Russell Westbrook mógł doprowadzić do dogrywki, ale spudłował swoją próbę z półdystansu.
- Westbrook skończył z 24 punktami i 9 zbiórkami, kolejnych 35 oczek i 8 asyst zapewnił James Harden. – Nie podtrzymaliśmy naszych defensywnych zasad i zapłaciliśmy za to cenę – tłumaczył po wszystkim Harden. Przede wszystkim nie byli w stanie przeskoczyć braku centymetrów pod koszem.
ORLANDO MAGIC – PORTLAND TRAIL BLAZERS 107:130
- Po trzech z rzędu porażkach Blazers byli postawieni pod ścianą. Kolejna klęska mogła w znaczącym stopniu oddalić ich od ósmego miejsca na zachodzie, toteż od samego początku sprawy w swoje ręce wziął CJ McCollum, który jeszcze w pierwszej kwarcie zdobył 17 punktów. 28-latek zakończył spotkanie z dorobkiem 41 oczek.
- Jeszcze w pierwszej odsłonie Blazers odzyskali prowadzenie i choć wynik stale oscylował w granicy remisu, to oni byli stroną przeważającą. Świetne występy zaliczyli m.in. Gary Trent Jr (24 pkt) czy Hassan Whiteside (16 punktów, 13 zbiórek).
- W szeregach gospodarzy prym wiódł Nikola Vucević, autor 30 oczek i 11 zbiórek. Dla środkowego Magic było to 32. double-double w bieżących rozgrywkach. Z ławki rezerwowych 23 punkty dorzucił Terrence Ross.
- Na kilka minut przed końcową syreną Blazers zdołali momentalnie odjechać z wynikiem i wypracować sobie przewagę rzędu ponad 20 punktów. Na przełomie całego spotkania goście rzucali na zdecydowanie wyższej skuteczności, a także wygrali walkę na tablicach (49:39). Magic czeka teraz seria czterech spotkań wyjazdowych. [Krzysztof Dziadek]
ATLANTA HAWKS – MEMPHIS GRIZZLIES 88:127
MIAMI HEAT – MILWAUKEE BUCKS 105:89
- To był doprawdy imponujący pokaz możliwości Miami Heat. Defensywa gospodarzy zatrzymała Giannisa Antetokounmpo na zaledwie 13 punktach. Grek kompletnie nie wiedział, jak ma zareagować i był to dla niego zapewne sygnał ostrzegawczy przed play-offami.
- Heat są pierwszym zespołem w lidze, który dwukrotnie pokonywał Bucks w bieżących rozgrywkach. Jae Crowder i Jimmy Butler zanotowali po 18 oczek, kolejnych 15 punktów dołożył Goran Dragić. Gospodarze weszli w ten mecz z konkretnym planem i świetnie go wyegzekwowali.
- To najmniejszy dorobek punktowy Bucks w tym sezonie. Różnica w dużej mierze wzięła się ze skuteczności za trzy. Goście trafili tylko 7/34, z kolei gospodarze 18/37. – Możemy robić takie rzeczy regularnie – mówił trener Erik Spoelstra o zabójczej defensywie Heat.
- Antetokounmpo do 13 oczek (6/18 FG) dołożył 15 zbiórek. 21 punktów zapewnił swojej drużynie Brook Lopez. – Są zespołem grającym naprawdę twardo przeciwko każdemu rywalowi – mówił Giannis nt. swojego rywala. Porażka Bucks oznacza, że zespół nie poprawi najlepszego bilansu sezonu regularnego w historii NBA.
CHICAGO BULLS – DALLAS MAVERICKS 109:107
SAN ANTONIO SPURS – INDIANA PACERS 111:116
- Indiana Pacers prowadziła w tym meczu różnicą 15 punktów, ale straciła wszystko i w samej końcówce musiała się bić z San Antonio Spurs od początku. Kluczowy był spokój w egzekucji i wykorzystanie swojej przewagi, a tą gracze Nate’a McMillana znaleźli w środku.
- W konsekwencji wygrali czwarty mecz z rzędu i przesunęli się na 5. miejsce w tabeli wschodniej konferencji. Z kolei Spurs są już 4 mecze za ósmymi w tabeli zachodu Memphis Grizzlies. Na 6 minut przed końcem wyszli na 4-punktowe prowadzenie (102:98), grali jednak bez LaMarcusa Aldridge i Jakoba Poeltla.
- Pacers postanowili więc zejść do środka i zbudować tam przewagę. Domantas Sabonis 9 ze swoich 14 punktów zdobył w czwartej kwarcie. Brak centymetrów pod koszem ostatecznie kosztował Spurs prowadzenie.
- 26 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst Malcolma Brogdona, kolejne 23 oczka, 7 zbiórek T.J.-a Warrena. Pacers grali bez Victora Oladipo, któremu podczas porannej rzutówki spuchło kolano. Po stronie gospodarzy wyróżniał się Patty Mills zapewniając z ławki 24 punkty. W piątek mogą odzyskać Aldridge’a.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET