Mimo kolejnej znakomitej nocy Giannisa Antetokounmpo, Verizon Center poprzedniej nocy należało do gospodarzy. Każde zwycięstwo u siebie jest dla podopiecznych Scotta Brooksa niezwykle cenne. Zwłaszcza, że zainteresowanie losami drużyny ze stolicy w ostatnim czasie wyraźnie spadło.

MILWAUKEE BUCKS – WASHINGTON WIZARDS 105:110

STATYSTYKI

Kluczowa dla losów meczu okazała się decyzja o wykorzystaniu w ostatnich minutach niższego ustawienia z drugoroczniakiem Kelly Oubre Jr jako newralgicznym elementem układankii. Washington Wizards przegrywali 95:100, ale runem 11:0 obrócili mecz na swoją stronę i do końca utrzymali się na prowadzeniu, odnosząc ważne zarówno dla siebie, jak i dla swoich fanów zwycięstwo. To dziewiąta wygrana w sezonie podopiecznych Scotta Brooksa i siódma na własnym parkiecie.

W drugim meczu z rzędu Oubre Jr kończył spotkanie razem z zawodnikami pierwszej piątki. Trener Brooks zauważył progres, którego po drugoroczniaku oczekiwał. – Kiedy zbiera i broni, to punkty przyjdą same. Dzisiaj był niesamowity. Ma teraz dobrą passę. Wychowanek Kansas skończył spotkanie z dorobkiem 19 punktów (7/11 FG, 3/6 3PT), 9 zbiórek i 3 przechwytów. W ustawieniu, które dało Wizards zwycięstwo zastąpił w pierwszej piątce Markieffa Morrisa. – Po prostu jestem bardziej skupiony – twierdzi.

To trzecia wygrana Czarodziei w ostatnich czterech meczach. Zatem zespół nabrał rozpędu i goni czołówkę wschodniej konferencji. Przez mecz drużynę prowadziła dwójka liderów z obwodu – John Wall 24 punkty (9 z nich w czwartej kwarcie; 8/20 FG, 1/4 3PT), 4 zbiórki, 11 asyst, 2 przechwyty, blok i Bradley Beal 20 punktów (6/15 FG, 1/4 3PT), 6 asyst. Natomiast Marcinowi Gortatowi zabrakło punktu do double-double – 9 oczek, 14 zbiórek, 2 asysty i blok środkowego drużyny z DC.

Z kolei dla drużyny z Wisconsin to trzecia porażka w ostatnich czterech meczach. Popełnili poprzedniej nocy aż 20 strat. Trener Jason Kidd narzekał na nadmiar rzutów za trzy swojej drużyny. – Naszą siłą jest gra z pomalowanego – twierdził. Jego najlepszym zawodnikiem był polujący na triple-double Giannis Anteotokounmpo. Grek skończył mecz z dorobkiem 28 punktów (11/18 FG), 13 zbiórek, 7 asyst. Miał także 7 strat potwierdzając, że ciągle przechodzi przez etap przejściowy swojej transformacji na pozycję rozgrywającego. Z ławki 25 oczek (8/12 FG, 5/6 3PT) dołożył Mirza Teletović.

Według trenera Bucks, jego drużynie zabrakło mentalności zabójcy w ostatnich minutach spotkania. Trafienia Beala, Walla i Oubre Jr pozwoliły gospodarzom wypracować pięć punktów przewagi, czego Bucks nie byli w stanie odrobić. Na kolejny mecz ekipa leci do Kanady, natomiast Wizards sprawdzą na wyjeździe Miami Heat.

fot. Keith Allison, Creative Commons


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments