W niedzielę awans do pófinałowej rywalizacji w walce o koszykarską ekstraklasę uzyskali Spójnia Stargard, Jamalex Polonia 1912 Leszno, Sokół Łańcut oraz GKS Tychy.
Polfarmex Kutno – Sokół Łańcut 76:92
Stan rywalizacji 3:1 dla Sokoła
Zawodnik Sokoła Łańcut – Marek Zywert – przyznał po meczu, że na czwarty mecz ćwierćfianłowy jego drużyna wyszła bardzo zmotywowana. „Wiedzieliśmy, że jeśli Polfarmex wróci z powortem do nas, do Łańcuta, to na pewno nie będzie łatwo. Postawili nam tutaj w pierwszym spotkaniu na prawdę trudne warunki. Byliśmy kompletnie zaskoczeni i nie wiedzieliśmy jak odpowiedzieć. Myśleliśmy, że wyjdziemy na parkiet i mecz sam się wygra, ale to gospodarze chcieli bardziej i odnieśli zwycięstwo. Wrócilismy do hotelu i przemyśleliśmy nasze błędy. Myślę, że w dzisiejszym spotkaniu naprawiliśmy to, co nie dzialało w pierwszym meczu”. Podopieczni Jarosława Krysiewicza wygrali ostatnią kwartę spotkania 26:19, jednak zdołali tylko zmniejszyć rozmiary porażki. „Walczyli do końca – taki jest sport, że trzeba walczyć do ostatniej sekundy, bo wszystko może się zmienić. Cieszę się też, że na pewno kibicom podobało się to spotkanie i mogli oglądać dobre widowisko” – stwierdził Marek Zywert. W półfinałowej rywalizacji koszykarze z Podkarpacia zmierzą się z Jamalex Polonią Leszno. Dla Sokoła będzie to kolejny z rzędu półfinał o grę o bezpośredni awans do ekstraklasy. Najlepszy zawodnik dziejszego spotkania pytany o szanse jego zespołu w tej fazie play-off odpowiada: „Już jedno spotkanie wygraliśmy z Polonią w rudznie zasadniczej. Ich teren jest na pewno ciężki, ale zdecydownie będziemy walczyć do końca, bo mamy szansę grać o finał. Na pewno w tym sezonie faworytem jest Spójnia, tak samo Leszno. Ale niespodzianki bywają w sporcie, więc jesteśmy w stanie unieść wszystko i odnieść nawet tam zwycięstwo„.
GKS Tychy – R8 Basket AZS Politechnika Kraków 113:105
Stan rywalizacji 3:1 dla GKS
Elektrobud-Investment ZB Pruszkwów – Jamalex Polonia 1912 Leszno 60:66
Stan rywalizacji 3:1 dla Polonii
Biofarm Basket Poznań – Spójnia Stargard 79:92
Stan rywalizacji 3:1 dla Spójni
fot. Marcin Nadolski