Na pewno nie tak wszyscy wyobrażali sobie drugie starcie finałów Tauron Basket Ligi. Po fenomenalnym pierwszym spotkaniu zakończonym dopiero po dwóch dogrywkach kibice nabrali apetytów na wielkie widowisko, a skończyło się… POGROMEM.
Stelmet BC Zielona Góra – Rosa Radom 70:51
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, ba – przez pierwsze dwie minuty żaden z zespołów nie był w stanie zdobyć punktów. Jako pierwszy to Stelmet BC wyszedł na prowadzenie, jednak już w następnej akcji Witka odpowiedział rzutem za trzy. Zielonogórzanie wrzucili wtedy wyższy bieg i po pierwszej kwarcie prowadzili aż 22:9.
[ot-video][/ot-video]
Drugą ćwiartkę zaczęli wręcz wyśmienicie notując osiem punktów pod rząd. Rosa wydawała się przybita, jednak końcówka kwarty należała do nich. Zielonogórzanie mogli prowadzić po pierwszej połowie różnicą nawet 25 punktów, ale skończyło się na 37:25.
[ot-video][/ot-video]
Przez całe spotkanie Michał Sokołowski starał się brać cały ciężar gry na siebie, o czym świadczą ledwie 3 próby rzutowe Thomasa w pierwszej połowie. W trzeciej ćwiartce Thomas zdobył swoje pierwsze punkty, jednak cała kwarta ponownie należała do aktualnych mistrzów Polski. W pewnym momencie prowadzili oni nawet 19 punktami, ale ostatecznie te 10 minut skończyło się wynikiem 55:37.
[ot-video][/ot-video]
W serii z Anwilem na obwodzie wręcz wyśmienicie spisywał się Damian Jeszke, czego zdecydowanie brakowało w tym meczu. Koszykarze Wojciecha Kamińskiego nie wyszli na ostatnie 10 minut tak zmotywowani, jak w pierwszym meczu. Zielonogórzanie zdominowali i tę ostatnią część meczu i ostatecznie wygrali spotkanie 70:51.
[ot-video][/ot-video]
Najlepszym strzelcem Stelmetu BC Zielona Góra okazał się Dee Bost, który zakończył spotkanie z 15 punktami i 2 asystami. Bardzo dobre zawody rozegrał także Karol Gruszecki, który w swoich pierwszych finałach w karierze zanotował 8 punktów, 3 zbiórki oraz 2 asysty. 10 punktów i 9 zbiórek zanotował także Mateusz Ponitka.
Najlepszym zawodnikiem radomskiej ekipy był zdecydowanie Michał Sokołowski, który spotkanie skończył z dorobkiem 13 punktów, 3 zbiórek oraz 2 asyst. Trzeba przyznać, że w całym meczu zawiódł Torey Thomas, który zanotował ledwie 6 punktów i 3 asysty.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
