Mimo, że wszystkie dotychczasowe mecze były naprawdę wyrównane, to trzeba przyznać, że defensywa Rosy Radom odprawiła z kwitkiem w trzech meczach naprawdę przyzwoicie grający Polfarmex Kutno.
Polfarmex Kutno – Rosa Radom 73:68
Od początku meczu byliśmy świadkami świetnej defensywy z obu stron boiska. W pierwszej odsłonie nieco lepiej spisywali się koszykarze Wojciecha Kamińskiego, ale być może było to spowodowane rozciętą wargą Zyskowskiego, który do gry wrócił w drugiej połowie. W drugiej ćwiartce to gospodarze zagrali lepiej i prowadzili po pierwszej połowie 30:29.
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
Trzecia kwarta odmieniła losy tego meczu. Koszykarze z Radomia zagrali kapitalne 10 minut i trafili dosłownie rzut za rzutem. W ostatniej minucie zapisali na swoim koncie dodatkowe 7 „oczek”, co wyprowadziło ich na prowadzenie 54:43.
Kutnianie bardzo szybko wzięli się za odrabianie strat, o czym świadczy szybki zryw w ich wykonaniu. Radomianom brakowało spokoju, a gospodarze z każdym rzutem nabierali pewności siebie. Stracili ją jednak, gdy Torey Thomas trafił trójkę z siódmego metra, a rzutem 3+1 poprawił to Michał Sokołowski. Radomianie wygrali to spotkanie 73:68
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
Najlepszym strzelcem, a zarazem zawodnikiem Rosy był tego wieczoru Michał Sokołowski, który zapisał na swoim koncie 18 punktów, 7 zbiórek i 2 asysty. 15 „oczek” dorzucił CJ Harris, a double double w postaci 12 punktów i 10 zbiórek zapisał Torey Thomas.
Po stronie pokonanych 11 „oczek” i 8 zbiórek zanotował Fraser. 15 punktów zanotował Jarecki, a 11 dorzucił jeszcze Bartosz. 18 punktów skompletował także Parker. Po więcej statystyk zapraszamy:
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET