Zapewne żadna inna seria nie przysporzy nam w tegorocznych Play-Offach tylu emocji, co starcia pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk, a Polskim Cukrem Toruń. Niestety, seria ta skończyła się już w czterech meczach, a czekający już w półfinale Stelmet zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk.
Energa Czarni Słupsk – Polski Cukier Toruń 94:83
Początek meczu zdecydowanie należał do przyjezdnych z Torunia, którzy zanotowali szybki zryw 9-2. Później jednak koszykarze Donaldasa Kairysa wzięli sprawy w swoje ręce i szybko odrobili stratę do swoich rywali. Po pierwszej połowie mieliśmy remis 40:40.
Trzecia ćwiartka to prawdziwe show, po obu stronach parkietu. Koszykarze z Torunia trafili łącznie 6 trójek i byli po 30 minutach meczu 11/21 za trzy. Generał „Kaszanka”, czyli Jerel Blassingame nie dopuścił jednak do tego, by jego zespół stracił kontakt z rywalem, przez co po trzech ćwiartkach przyjezdni prowadzili 64:63.
Czwarta część meczu należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy wrzucili wyższy bieg. Podopieczni Kairysa dowodzeni przez Blassingame’a trafiali rzut za rzutem i nic nie robili sobie z naprawdę dobrej dyspozycji Torunia. Ostatecznie miejscowi wygrali to spotkanie 94:83
Najlepszym zawodnikiem, a zarazem strzelcem toruńskiego zespołu był Danny Gibson, który skompletował 24 punkty oraz 11 asyst. 15 „oczek” i 11 zbiórek dorzucił Kornijenko, a 15 punktów zanotował także Michalak.
Po stronie gospodarzy najlepszym zawodnikiem był zdecydowanie Blassingame, który robił ze swoimi rywalami co tylko chciał. Na swoim koncie zanotował 19 punktów, 11 asyst i 5 zbiórek. 14 punktów i 6 zbiórek zanotował Blassingame. Po więcej statystyk zapraszamy:
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET