Polski Cukier Toruń pokonał we własnej hali drużynę Energi Czarnych Słupsk 85:74 i nadal pozostaje bez porażki w obecnych rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki.
Polski Cukier Toruń – Energa Czarni Słupsk 85:74
Polski Cukier stanął przed trudnym zadaniem utrzymania serii spotkań bez porażki. Po ośmiu zwycięstwach z rzędu do Torunia przyjechała drużyna Energi Czarnych Słupsk. Na początku meczu gospodarze byli bardzo nieskuteczni i trafili zaledwie jeden z ośmiu pierwszych rzutów. Skuteczność szybko jednak wróciła i po punktach Obiego Trottera torunianie objęli prowadzenie. Dopiero w połowie pierwszej kwarty na parkiecie pojawił się Jerel Blassingame, którego brak obecności w pierwszej piątce był ogromnym zaskoczeniem. Po dziesięciu minutach przewaga podopiecznych trenera Winnickiego wynosiła tylko 1 punkt. Kolejna część gry była ponownie bardzo wyrównana i wynik oscylował w okolicach remisu. Wśród przyjezdnych brylowali Justin Jackson i Jarosław Mokros, ale na ich akcje szybko odpowiedz znajdowali Krzysztof Sulima i Kyle Weaver. Po faulu technicznym odgwizdanym Mantasowi Cesnauskisowi gospodarzom udało się powiększyć przewagę do 6 punktów. Po pierwszej połowie torunianie prowadzili 42:36.
W trzeciej kwarcie słupszczanie rozpoczęli niwelowanie strat. Po punktach Grzegorza Surmacza przewaga gospodarzy stopniała do zaledwie jednego punktu. Po efektownej akcji Blassingame’a z Davidem Kravishem goście objęli prowadzenie. W ostatniej odsłonie spotkania Polski Cukier odzyskał kontrolę nad meczem i po trójce Jure Skificia prowadził pięcioma punktami. W dalszej części gry, głównie za sprawą znakomitego Łukasza Wiśniewskiego torunianie powiększali przewagę i wygrali ostatecznie 85:74. Dla drużyny z Grodu Kopernika jest to dziewiąta wygrana w tym sezonie i pozostają jedyną niepokonaną ekipą w tym sezonie.
Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Obie Trotter, który zdobył 16 punktów. Wśród gości najlepiej spisał się Jerel Blassingame, który zdobył 10 punktów i rozdał 8 asyst.
Follow @ThePaulyM
Follow @probasketpl