W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym Polskiej Ligi Koszykówki Anwil Włocławek pokonał we własnej hali drużynę Energi Czarnych Słupsk. Mecz był wyrównany i zacięty do ostatnich sekund. Teraz rywalizacja przenosi się do Słupska.
Anwil Włocławek – Energa Czarni Słupsk 72:70
Spotkanie lepiej rozpoczęli włocławianie. Pod koszem bardzo dobrze radził sobie Josip Sobin, a z dystansu trafił Kamil Łączyński i gospodarze objęli kilka punktów przewagi. Wśród gości punktowali Marcus Ginyard i Łukasz Seweryn. Po skutecznej dobitce Tylera Hawsa gospodarze prowadzili już różnicą 5 punktów i trener Stelmahers musiał poprosić o przerwę. Ostatecznie po dziesięciu minutach gry Anwil prowadził różnicą zaledwie jednego punktu. Początek drugiej odsłony spotkania był bardzo wyrównany. Słupszczanom udało się wyjść na prowadzenie, którego nie oddali już do końca kwarty. Włocławianie usilnie próbowali przełamać swoją niemoc w rzutach z dystansu, ale nie byli w stanie tego dokonać. Po pierwszej połowie to Czarni prowadzili 42:36.
W trzeciej kwarcie gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Dobrze radzili sobie Josip Sobin i Tyler Haws, którzy powiększali dorobek punktowy swojej drużyny. Goście byli skuteczni pod koszem, gdzie dominował David Kravish. Ostatecznie przed decydującą odsłoną spotkania strata podopiecznych trenera Igora Milicicia wynosiła już tylko jeden punkt. Ostatnie dziesięć minut należało już do koszykarzy z Włocławka. Najpierw za trzy trafił James Washington, chwilę później z półdystansu przymierzył Nemanja Jaramaz i gospodarze wyszli na prowadzenie. Decydującą akcję miała ekipa ze Słupska, ale za trzy nie trafił Chavaughn Lewis i włocławianie mogli cieszyć się ze zwycięstwa i wyrównania stanu serii ćwierćfinałowej.
Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Josip Sobin, który zdobył 12 punktów i miał 5 zbiórek. Wśród gości najlepiej spisał się David Kravish, zdobywca 21 punktów i 9 zbiórek.