Washington Wizards pokonali we własnej hali New Orleans Pelicans 116:106. Do zwycięstwa drużynę ze stolicy poprowadził Bradley Beal, John Wall oraz Mike Scott, który dał bardzo dobre minuty z ławki. Do sukcesu swoje trzy grosze dołożył również Marcin Gortat.
WASHINGTON WIZARDS – NEW ORLEANS PELICANS 116:106
– Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Wizards, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili już 36:19. Co ciekawe, Pelikanom udało się na początku trzeciej odsłony doprowadzić do wyrównania po 61. Wtedy jednak Wizards przeprowadzili kolejną serię punktową (24:5), z której drużyna z Nowego Orleanu już się nie pozbierała.
– Najwięcej punktów w ekipie Wizards, bo 28 rzucił Bradley Beal (9/19 FG, 5/11 3PT). Więcej punktów niż minut na parkiecie miał Mike Scotta, który w 23 minuty rzucił 24 oczka (11/15 FG). John Wall zaliczył double-double składające się z 18 punktów (6/18 FG, 4/8 3PT) i 10 asyst, miał on również sześć zbiórek.
– Marcin Gortat spędził na parkiecie 29 minut, co przełożył się na 10 punktów (5/7 FG), 14 zbiorek oraz dwie asysty. Jest to ósme double-double Polaka w sezonie.
– Kolejny świetny mecz rozegrał duet DeMarcus Cousins–Anthony Davis. Wysocy Pelicans rzucili łącznie 63 punkty i mieli 22 zbiórki. Ponownie zawiodło ich wsparcie. – Przeciwnicy chcieli tego zwycięstwa zdecydowanie bardziej. Nie staraliśmy się wystarczająco i to się zemściło – stwierdził Cousins.
https://www.youtube.com/watch?v=0T7gawnLddA
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]