Dzięki zwycięstwu z Charlotte Hornets, Washington Wizards przypieczętowali swoje miejsce w play-offach NBA. Do gry dla zespołu ze stolicy wrócił John Wall. Rozgrywający spędził na parkiecie aż 33 minuty i zanotował imponujące double-double.
CHARLOTTE HORNETS – WASHINGTON WIZARDS 93:107
– John Wall wrócił do gry, więc Washington Wizards rozpoczęli właściwe przygotowania do play-offów. Rozgrywający w swoim pierwszym meczu od dwóch miesięcy zanotował na konto 15 punktów i rozdał 14 asyst. Zatem wyraźnie przyczynił się do zwycięstwa, które przypieczętowało dla ekipy Scotta Brooksa udział w play-offach wschodu.
– Co ciekawe, Wizards pokonali Charlotte Hornets po raz pierwszy z czterech prób w tym sezonie. Kemba Walker zanotował na swoje konto zaledwie 7 punktów i nie był w stanie zorganizować dla swojej drużyny jakiejkolwiek przewagi. Hornets skończyli zawody z 17 stratami do 11 Wizards. – To one nas w tym meczu pokonały – twierdzi Dwight Howard.
– Po pierwszej połowie Wiz przegrywali 50:51, ale trzecią kwartę wygrali 37:23 i prowadzenia już Hornets nie oddali. 26 punktów (10/15 FG, 6/10 3PT), 11 zbiórek i 2 bloki Otto Portera Jr’a. Kolejne 22 oczka (8/14 FG, 6/8 3PT) Bradleya Beala. Marcin Gortat spędził na parkiecie 27 minut i w tym czasie dostarczył 9 punktów i 8 zbiórek.
– Po stronie gości wyróżniał się Howard zdobywając 22 punkty (9/15 FG), 13 zbiórek, przechwyt i blok. Hornets wracają do siebie na mecz z Filadelfią. Wizards z kolei jadą do Chicago.
Wybraliśmy 15 najlepszych produktów z wyprzedaży w oficjalnym sklepie Nike!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET