Marcin Gortat pojedynek z Joelem Embiidem zakończył z double-double 13 punktów, 10 zbiórek i Washington Wizards ograli na własnym parkiecie Philadelphię 76ers. Kluczowa dla losów meczu w stolicy okazała się druga kwarta, którą gospodarze wygrali różnicą 17 punktów.
PHILADELPHIA 76ERS – WASHINGTON WIZARDS 94:109
– To było ważne starcie w kontekście rozstawienia wschodniej konferencji. Oba zespoły walczą o przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-offów. Washington Wizards w połowie meczu prowadzili już 19 punktami po mocnej drugiej kwarcie, którą wygrali 37:20. Philadelphii 76ers udało się zejść do -8, ale to wszystko na co było stać gości.
– Wizards są 9-3 bez Johna Walla. Z bilansem 35-25 zajmują 4. miejsce na wschodzie. Dla Szóstek to pierwsza porażka po serii siedmiu wygranych. Najlepszym graczem gości był Joel Embiid notując 25 punktów (9/20 FG), 10 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty. Sixers są na 7. miejscu, ale pomiędzy ekipami 3-8 jest bardzo ciasno.
– Dla Wizards punkty zdobywali Bradley Beal – 24 oczka (9/14 FG, 3/5 3PT), 5 zbiórek, 8 asyst, Otto Porter 23 punkty (10/16 FG, 3/6 3PT), 7 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty. Z ławki 19 oczek z 11 rzutów Kelly’ego Oubre. Marcin Gortat zanotował na swoje konto double-double 13 punktów (6/11 FG) i 10 zbiórek.
– Wizards na kolejny mecz jadą do Milwaukee. 76ers zagrają z Miami Heat.
[ot-video][/ot-video]
Wyniki NBA: Spurs przerwali złą serię w Cleveland, Pels znów po dogrywce
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET