Washington Wizards nie pozostawili najmniejszych złudzeń Atlancie Hawks i na wyjeździe zwyciężyli aż 112:86. Każdy z zawodników pierwszej piątki Czarodziejów zakończył ten mecz z dorobkiem przynajmniej 15 punktów, a Marcin Gortat w niespełna pół godziny zapisał kolejne w tym sezonie double-double.
WASHINGTON WIZARDS – ATLANTA HAWKS 112:86
Czarodzieje z Waszyngtonu wciąż imponują swoją formą. W nocy z piątku na sobotę odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, 10 w ostatnich 12 meczach i od 5 grudnia do dziś, doznali tylko ośmiu porażek. Minionej nocy triumfowali w fantastycznym stylu – od samego początku zdominowali czwarty zespół Konferencji Wschodniej – Atlantę Hawks, rozbijając ją ostatecznie aż 112:86.
Ten mecz nie miał w sobie poważniejszych historii. Goście już w pierwszej kwarcie objęli 14-punktowe prowadzenie, by potem tylko je powiększać. Na początku drugiej odsłony prowadzili różnicą 16 oczek, ale już na minutę przed przerwą mieli 25 punktów zapasu. Ostatecznie Wiz zdobyli o 26 oczek więcej niż rywale, choć jeszcze w trzeciej kwarcie ta różnica wynosiła nawet 30 punktów.
Każdy zawodnik z pierwszej piątki Wizards zakończył to spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Najlepiej spisał się Otto Porter Jr. – autor 21 punktów (5-7 3PT) i 11 zbiórek. 19 oczek i 9 asyst zapisał John Wall, natomiast po 15 punktów dodali Markieff Morris, Bradley Beal oraz Marcin Gortat. Polak wykorzystał 7 z 8 rzutów z gry, 1 z 2 osobistych, a do tego miał również 12 zbiórek, co przełożyło się na jego kolejne double-double.
Wśród przegranych tylko jeden gracz zdobył 15 punktów – Kent Bazemore. 12 oczek i 13 zbiórek zanotował Dwight Howard, z kolei z ławki 12 pkt. dodał Tim Hardaway Jr. Paul Millsap został ograniczony do minimum – zdobył zaledwie cztery punkty. Jastrzębie ani przez moment nie prowadziły w tej potyczce i po raz piąty w tym sezonie przegrały różnicą co najmniej 25 oczek.
Dzięki tej wygranej Wizards mają już tylko o jedno zwycięstwo mniej od Hawks i jeśli utrzymają swoją dyspozycję, wkrótce powinni wskoczyć na czwarte miejsce na wschodzie. Podopieczni Scotta Brooksa kolejny mecz rozegrają w niedziele. Na wyjeździe zmierzą się z New Orleans Pelicans. Hawks, również w niedzielę, podejmować będą New York Knicks.
[ot-video][/ot-video]