Swoje czternaste z rzędu zwycięstwo we własnej hali zanotowali koszykarze Boston Celtics, którzy pokonali dość łatwo Memphis Grizzlies 116:96. Świetny mecz Russella Westbrooka (25 punktów, 20 asyst, 11 zbiórek) pozwolił zespołowi Thunder pokonać Los Angeles Clippers 120:108.
40 punktów Anthony’ego Davisa i 38 Jrue’a Holiday’a nie wystarczyło aby New Orleans Pelicans mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad Charlotte Hornets. Szerszenie wygrały 122:113. Swój bilans zwycięstw i porażek wyrównali Houston Rockets, którzy pewnie pokonali najsłabszą ekipę w lidze, Philadelphię 76ers. Milwaukee BucksMiami Heat 114:108. Wygrali wreszcie New York Knicks, którzy na wyjeździe pokonali Phoenix Suns 128:97. Cleveland Cavaliers długo męczyli się w meczu z Sacramento Kings, jednak ostatecznie udało im się wygrać 120:111. Problemów nie mili koszykarze Golden State Warriors wygrywając z Utah Jazz 115:94.
BOSTON CELTICS (39-26) – (38-26) MEMPHIS GRIZZLIES 116:96
Ojcem zwycięstwa Boston Celtics był po raz kolejny Isaiah Thomas, który w całym meczu zdobył 22 punkty, z czego szesnaście w trzeciej kwarcie.
Celtics po pierwszej połowie tracili do rywali trzy punkty i nic nie wskazywało na to, że odniosą tak łatwe zwycięstwo. Decydująca okazała się trzecia część, którą gospodarze wygrali aż 31:12, będąc w komfortowej sytuacji przed ostatnią kwartą. Na domiar złego kontuzji nogi nabawił się w jednej z akcji Mario Chalmers i przy pomocy kolegów musiał opuścić parkiet.
–Grizzlies walczą o każdą piłkę, każdą zbiórkę. Jeżeli chcemy wygrać ten mecz musimy po prostu wyjść i zmienić to albo przegramy. – mówił w przerwie do swoich zawodników Brad Stevens.
Dla Grizzlies najlepsze spotkanie w karierze rozegrał JaMychal Green zbierając 13 piłek i dorzucając do tego 17 punktów.
Thomas oprócz bycia skutecznym bardzo mądrze kierował grą swojej drużyny, zaliczając pięć asyst oraz tylko jedną stratę. Co ciekawsze jest to jego pierwsza strata od czterech meczów. W przekroju meczu Celtics popełnili 13 strat, przy 19 ekipy Grizzlies.
[ot-video][/ot-video]
OKLAHOMA CITY THUNDER (44-20) – (41-22) LOS ANGELES CLIPPERS 120:108
Russell Westbrook w meczu przeciwko Los Angeles Clippers ustanowił swój nowy rekord asyst rozdając ich aż 20. Gracz Thunder dołożył do tego 25 punktów oraz 11 asyst, co złożyło się na bardzo solidne triple-double w jego wykonaniu.
Od pierwszych minut gracze OKC nie zamierzali w żaden sposób ustępować Clippers ruszając od początku do ataku. W połowie kwarty mieli już na swoim koncie 22 punkty, przy 11 punktach gości. Chwilowy przestój w grze Thunder pozwolił Clippers nieco się zbliżyć, jednak końcówka kwarty ponownie należała do miejscowych, którzy prowadzili wówczas 39:29.
W drugiej części goście zaczęli powoli odrabiać starty. Na minutę przed końcem mało skuteczny w tym pojedynku Chris Paul (5/15 z gry 1/6 za trzy, 12 punktów w całym meczu) doprowadził do remisu po 60. Mecz rozpoczął się od początku.
W trzeciej kwarcie ponownie do głosu doszli Thunder, którzy znów odskoczyli Clippers na kilka punktów utrzymując swoje prowadzenie, które z biegiem czasu powiększało się i ostatecznie wyniosło 12 oczek.
Dla Clippers 23 punkty zdobył Jeff Green. W ekipie Thunder obok Westbrooka wyróżnił się Kevin Durant, autor 30 punktów. Jest to szósta „trzydziestka” tego gracza w siedmiu ostatnich meczach.
[ot-video][/ot-video]
CHARLOTTE HORNETS (35-28) – (24-39) NEW ORLEANS PELICANS 122:113
[ot-video][/ot-video]
PHILADELHIA 76ERS (8-56) – (32-32) HOUSTON ROCKETS 104:118
[ot-video][/ot-video]
MILWAUKEE BUCKS (27-38) – (37-27) MIAMI HEAT 114:108
[ot-video][/ot-video]
DALLAS MAVERICKS (33-31) – (32-31) DETROIT PISTONS
[ot-video][/ot-video]
PHOENIX SUNS (17-47) – (27-39) NEW YORK KNICKS 97:128
[ot-video][/ot-video]