Anthony Davis zanotował 27 punktów i 25 zbiórek, prowadząc Los Angeles Lakers do triumfu nad Minnesota Timberwolves. Osłabieni Los Angeles Clippers nie poradzili sobie z Milwaukee Bucks, dla których 35 oczek zanotował Damian Lillard. Dosć niespodziewanie Washington Wizards ograli na wyjeździe Miami Heat, a Brooklyn Nets rozbili Cleveland Cavaliers. Koszykarze New York Knicks i Philadelphia 76ers zafundowali kibicom najniższy wynik w tym sezonie NBA, a Sacramento Kings nie byli w stanie wygrać we własnej hali z Houston Rockets. Oczekiwań kibiców nie zawiedli z kolei koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy pewnie pokonali u siebie Memphis Grizzlies.


Los Angeles Clippers — Milwaukee Bucks 117:124

Statystyki na PROBASKET

  • Clippers przystąpili do starcia z Bucks bez dwóch największych gwiazd. Kawhi Leonard i Paul George nie mogli dziś wystąpić z powodu urazów. Mimo braku liderów gospodarze zdołali się przeciwstawić rywalom i w pierwszej połowie mecz był wyrównany. Clippers schodzili na przerwę, prowadząc 62-59.
  • W drugiej połowie wynik wciąż był na styku. Po jakimś czasie Bucks zaczęli zyskiwać przewagę i wyszli na prowadzenie. W czwartej kwarcie sprawy w swoje ręce wzięli Damian Lillard i Giannis Antetokounmpo. Liderzy Bucks zdobywali ważne punkty i pod koniec meczu podopieczni Doca Riversa wypracowali sobie 10 punktów przewagi (119-109 na minutę przed końcem). Przyjezdni z Milwaukee odnieśli zwycięstwo po dwóch porażkach z rzędu.
  • Clippers dominowali na tablicach (12 zbiórek więcej) i zdobyli 58 punktów z pomalowanego. Bucks zwycięstwo dały rzuty za trzy (17 trójek na 45 proc. skuteczności) i dobra dyspozycja na linii rzutów wolnych (21 na 27).
  • Znakomicie zagrały dziś dwie gwiazdy Bucks. Lillard zdobył 35 punktów (7 na 13 za trzy), dodając 11 asyst i 7 zbiórek. Antetokounmpo natomiast zanotował 34 punkty, 10 asyst i 7 zbiórek. Najlepszym strzelcem Clippers był Norman Powell (26 punktów i 7 zbiórek), a Ivica Zubac dodał 18 punktów i 6 zbiórek.

Autor: Janusz Nowakowski

Atlanta Hawks — New Orleans Pelicans 103:116

Statystyki na PROBASKET

  • To była perfekcyjna trzymeczowa trasa wyjazdowa Pelicans. Podopieczni Williego Greena skończyli ją z bilansem 3-0 na koniec pokonując Hawks. Przy okazji Pels przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu rywala. Goście z Luizjany w całym meczu rzucali na 57% skuteczności z gry i 52% skuteczności za trzy. Hawks grali w tym meczu bez wsparcia kontuzjowanych Trae Younga i Jalena Johnsona.
  • Na domiar złego, gdy na zegarze zostało około 11 minut do końca meczu, kontuzji kolana nabawił się Saddiq Bey. Dejounte Murray był pierwszą ofensywną opcją swojego zespołu, ale dobra defensywa Herba Jonesa utrudniała mu funkcjonowanie na parkiecie i spudłował pierwszych osiem rzutów. W czwartej kwarcie prowadzenie Pelicans nie spadło poniżej 10 punktów. Narzuconym tempem kontrolowali przebieg spotkania.
  • Z ławki 28 punktów (10/18 z gry, 6/13 za trzy), siedem zbiórek, dwie asysty Treya Murphy’ego III. Kolejne 27 oczek (10/14 z gry, 7/10 za jeden), sześć zbiórek, siedem asyst i dwa bloki Ziona Williamsona. Dla Hawks natomiast 25 punktów (9/19 z gry, 7/15 za trzy), siedem asyst i dwa przechwyty Bogdana Bogdanovicia oraz 23 oczka (7/20 z gry, 4/10 za trzy), 11 asyst Dejounte Murraya.

Autor: Michał Kajzerek

Miami Heat — Washington Wizards 108:110

Statystyki na PROBASKET

  • Kyle Kuzma zdobył 32 punkty i poprowadził Wizards do drugiej wygranej z rzędu. Czarodzieje dokonali tego po serii 16 porażek.
  • Wizards odnieśli pierwsze zwycięstwo na wyjeździe od 29 stycznia 2024 roku. Corey Kispert zdobył w tym spotkaniu 22 punty, Deni Avdija 16, Tyus Jones 12 punktów i 16 asyst i to dzięki ich wsparciu Czarodzieje zdołali odnieść cenne zwycięstwo.
  • Heat odnieśli trzecią porażkę z rzędu i spadli na 8. miejsce w Konferencji Wschodniej. W spotkaniu przeciwko Wizards najwięcej punktów zdobył Jimmy Butler, który zakończył ostatecznie mecz z 23 oczkami.
  • Żary miały szansę na wygraną, gdyż w ostatniej akcji spotkania piłka należała właśnie do nich, jednak ani Butler, ani Duncan Robinson nie byli, w stanie trafić swoich rzutów, przez co ostatecznie Heat musieli uznać wyższość Wizards.
  • W kolejnym meczu Wizards zmierzą się z Memphis Grizzlies, a Heat udadzą się na wyjazdowe spotkanie do Denver.

Autor: Mateusz Wrona

Orlando Magic — Indiana Pacers 91:111

Statystyki na PROBASKET

  • Gdy Pacers wrzuciła drugi bieg, byli naprawdę trudni do zatrzymania. Dzięki temu zwycięstwu goście zbliżyła się do Magic na jeden mecz w tabeli Konferencji Wschodniej. Początek był jednak skomplikowany, podopieczni Ricka Carlisle’a wpadli w 15-punktową dziurę. Ich gra potrzebowała bodźca i dostała go, gdy na parkiecie z ławki pojawili się T.J. McConnell oraz Obi Toppin.
  • Panowie wprowadzili dużo energii do ofensywnych poczynań swojej drużyny. Pacers zaczęli od 7/23 z gry, ale w pozostałej części meczu trafiali na 49% skuteczności. Trója Aarona Nesmitha na początku drugiej połowy pozwoliła Pacers objąć prowadzenie. Pod koniec trzeciej kwarty przewaga gości z Indianapolis urosła do 15 punktów. To był pierwszy mecz Pacers bez Bennedicta Mathurina, który opuści resztę sezonu z powodu urazu barku.
  • W ekipie z Orlando na wyróżnienie zasługują Paolo Banchero – 19 punktów (6/20 z gry), pięć zbiórek, pięć asyst i dwa przechwyty oraz Cole Anthony – 16 oczek (4/14 z gry, 7/8 za jeden), trzy asysty. Dla Pacers z kolei 20 punktów (6/14 z gry), siedem zbiórek, trzy asysty Pascala Siakama i kolejne 20 oczek (6/15 z gry), siedem zbiórek i osiem asyst Tyrese’a Haliburtona. Z ławki po 17 punktów od Toppina i McConnella.

Autor: Michał Kajzerek

Sacramento Kings — Houston Rockets 104:112

Statystyki na PROBASKET

  • Fred VanVleet zdobył 22 punkty, a Jalen Green 19, dzięki czemu Rockets zdołali pokonać Kings 112:104.
  • Warto zaznaczyć, że w trakcie spotkania urazu prawej kostki doznał Alperen Sengun, który źle wylądował podczas jednej z prób zablokowania rzutu. Po kilku minutach spędzonych przy linii bocznej został on ostatecznie przewieziony na wózku inwalidzkim na dalsze badania. Do tego momentu podkoszowy Rockets miał na swoim koncie 14 punktów, 6 zbiórek i 2 asysty.
  • Siedmiu graczy Rockets zakończyło mecz z co najmniej 10 punktami, dla zespołu z Houston była to czwarta wygrana w ostatnich pięciu spotkaniach.
  • W barwach Kings najlepiej spisał się Domantas Sabonis, który zakończył mecz z 25 punktami i 15 zbiórkami. Gospodarze byli w stanie zmniejszyć 17 punktową przewagę Rockets, do 5 oczek, jednak zabrakło im sił, aby przechylić wynik na swoją korzyść.
  • Po tej porażce Kings spadli na 7 miejsce, przez co w obecnym momencie są drużyną, która będzie musiała brać udział w play-in.

Autor: Mateusz Wrona

Cleveland Cavaliers — Brooklyn Nets 101:120

Statystyki na PROBASKET

  • Drużyna z Cleveland na prowadzeniu pozostawała przez zaledwie 1:42 meczu, po tym, jak bardziej udanie otworzyli drugą połowę spotkania. W kolejnych minutach dominowali już Nets, którzy do końca trzeciej kwarty wywalczyli sobie 16-punktowe prowadzenie. W czwartej odsłonie przewaga gości wzrosła o kolejne 10 punktów, a przed blamażem swój zespół uchronili zmiennicy, którzy pozwolili ekipie z Brooklynu w sześciu ostatnich minutach na zdobycie zaledwie czterech punktów.
  • Cavaliers wystąpili dziś bez Donovana Mitchella, Evana MobleyaMaxa Strusa i Deana Wade’a. 20 punktów dla drużyny z Ohio zdobył Georges Niang, a 15 Jarrett Allen. Po stronie zwycięzców 29 oczek, siedem zbiórek i pięć asyst zanotował Cam Thomas, a Mikal Bridges dodał 25 punktów i po pięć zbiórek i asyst.

Autor: Maksymilian Kaczmarek

New York Knicks — Philadelphia 76ers 73:79

Statystyki na PROBASKET

  • Pierwsza kwarta, w której obie drużyny rzuciły po 15 punktów, zwiastowała, z jakiego typu spotkaniem będziemy mieć do czynienia. Ostatecznie lepiej w brudnej grze czuli się goście, którzy wygrali spotkanie z najniższą liczba punktów w tym sezonie zasadniczym. Kelly Oubre Jr. rzucił 18 punktów i miał 10 zbiórek, a Sixers mimo tego, że spudłowali dziesięć pierwszych prób zza łuku, ostatecznie byli w stanie odnieść sukces.
  • Do przerwy Sixers prowadzili 37:31 i była to połowa z najmniejszą liczbą punktów od marca 2019 r. Nieco więcej punktów zawodnicy rzucili w drugiej połowie, choć też niezbyt dużo. Buddy Hield miał 16, a Paul Reed 13 oczek. Tobias Harris zakończył zawody z 11 punktami i 12 zbiórkami.
  • Knicks trafili tylko 32,5 proc. rzutów z gry, a najwięcej oczek w ich szeregach uciułał Jalen Brunson, ale trafił zaledwie 6 z 22 prób z gry. Gospodarze zagrali bez Juliusa Randle’a, OG Anunoby’ego i Mitchella Robinsona. – Oczywiście nie rzucaliśmy dobrze, straty też były okropne, sam miałem sześć czy siedem, ale musimy po prostu o tym zapomnieć – przyznał Josh Hart.

Oklahoma City Thunder — Memphis Grizzlies 124:93

Statystyki na PROBASKET

  • Dominacja Thunder, którzy po serii 22-8 w pierwszej kwarcie szybko wyszli na zdecydowane prowadzenie. W drugiej odsłonie gospodarze powiększyli przewagę do 22 oczek, a w trzeciej kwarcie ich zaliczka wynosiła już 38 punktów. W całym meczu OKC rzucili o 10 trójek więcej od przeciwników, z gry trafiając na ponad 52% skuteczności.
  • Trapieni kontuzjami Grizzlies wyszli tej nocy 38. inną personalnie piątką w tym sezonie. – Ich zawodnicy walczą o nowe kontrakty, o minuty i dlatego są groźnym zespołem. Dlatego myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, rozgrywając to spotkanie, a nie skupiając się na przeciwniku – przyznał Josh Giddey, autor 16 punktów i 10 zbiórek.
  • 23 punkty zdobył dla zwycięzców Shai Gilgeous-Alexander, którzy nie pojawił się na parkiecie w czwartej kwarcie. 22 oczka dodał Cason Wallace, a 14 Lu Dort. Po stronie Grizzlies 30 punktów zanotował GG Jackson, a 16 Jaren Jackson Jr.
  • Dzięki trzeciemu zwycięstwu z rzędu Thunder umocnili się na pozycji liderów Zachodu.

Autor: Maksymilian Kaczmarek

Los Angeles Lakers — Minnesota Timberwolves 120:109

Statystyki na PROBASKET

  • Anthony Davis zanotował 25 punktów, 27 zbiórek i siedem przechwytów, a osłabieni Timberwolves nie dali rady Lakers, którzy odnieśli kolejne zwycięstwo z mocnym rywalem. Davis dołożył pięć asyst i trzy bloki w jednym z najlepszych indywidualnie występów w swojej karierze. Podkoszowy Lakers skrzętnie skorzystał z tego, że goście nie mogli dzisiaj skorzystać z dwóch podstawowych wysokich. LeBron James dodał 29 oczek, dziewięć asyst i osiem zbiórek.
  • – Gdy wychodzimy i dobrze się bawimy, nasza pewność siebie jest wysoka. Kiedy dogryzamy drugiej drużynie, rozliczamy się nawzajem i po prosty gramy we właściwy sposób. Wiemy, czego to wymaga. Chodzi tylko o konsekwencję w graniu w ten sposób w każdym spotkaniu – przyznał Davis.
  • Naz Reid rzucił 25 punktów, trafiając po drodze pięć razy za trzy punkty. Anthony Edwards dołożył 25 oczek, ale brak Rudy’ego Goberta i Karla-Anthony’ego Townsa był aż nadto widoczny. – To wciąż druga najlepsza drużyna na Zachodzie. Oczywiście brakowało im kilku kluczowych elementów, ale wciąż mają w składzie graczy, którzy potrafią zrobić różnicę – stwierdził Davis.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    20 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments