Przy remisie 2-2 w serii do siedmiu zwycięstw Oklahoma City Thunder odnieśli wielką wygraną na parkiecie przeciwników pokonując SA Spurs 95-91, obejmując tym samym prowadzenie w serii 3-2. We znaki dała się siła supergwiazd drużyny z Oklahomy, w szczególności Russella Westbrooka, który rozegrał fenomenalny mecz i z dorobkiem 35 punktów, 11 zbiórek i 9 asyst otarł się o triple-double. Dodatkowo rozgrywający Thunder zabłysnął w końcówce meczu, gdy akcją 2+1 uniemożliwił gospodarzom doprowadzenie do dogrywki.
OKLAHOMA CITY THUNDER 95 – 91 SAN ANTONIO SPURS
Zawodnicy San Antonio Spurs nie byli w stanie znaleźć antidotum na duet OKC. Fenomenalnego Russella Westbrooka dzielnie wspierał Kevin Durant (23/6/5), a podopieczni Billy Donovana odnieśli drugie zwycięstwo w tej serii w Teksasie. Wygrana postawiła Thunder w świetnej pozycji, koszykarze z Oklahomy mogą dopisać kropkę nad i – czyt. wygrać serię, już w kolejnym spotkaniu rozegranym na ich domowym parkiecie.
Byliśmy w stanie obronić ich akcje w kluczowych momentach. Do tego Russ był maniakiem i utrzymywał nasze szanse na wygraną – powiedział Kevin Durant.
Po raz kolejny goście odrobili straty w ostatniej, czwartej kwarcie, którą wygrali 26-19. Trzypunktowa akcja Westbrooka, którego koszykarze Gregga Popovicha nie zdołali faulować przed oddaniem rzutu, nie dała nadziei gospodarzom na ewentualną dogrywkę. To co kiedyś było bolączką Thunder, w Play-Offach nagle okazuje się ich mocną stroną. Oklahoma City Thunder mogą pochwalić się największą różnicą punktów nad przeciwnikami w czwartej kwarcie, choć w tej statystyce w sezonie regularnym byli zaledwie na 15 pozycji. Niejednokrotnie mówiło się o problemach ofensywy Donovana w końcówkach ciężkich, wyrównanych spotkań. Te problemy wydają się być przeszłością.
Russell Westbrook w pierwszej połowie na swoim koncie zapisał aż 6 z 13 strat swojego zespołu, jednak w drugiej połowie był kompletnie innym zawodnikiem (tylko 2 straty). Rozgrywający Thunder w 39 minut spędzonych na parkiecie zebrał piłkę aż 4 razy na atakowanej tablicy, co razem dało mu 11 zbiórek! Supergwiazda Thunder w meczu trafił 12 z 27 oddanych rzutów, będąc krytym przez najlepszego defensora w składzie Spurs – Kawhi Leonarda. Był to czwarty mecz w tej serii, gdy Russ zapisał na swoim koncie co najmniej 28 „oczek”.
W pierwszej połowie zbyt dużo myślałem, wymuszałem podania chcąc ułatwić grę moim kolegom. W drugiej połowie chciałem unikać strat szczególnie, że mecz był na styku – skomentował bohater tego spotkania, Russell Westbrook.
Thunder najpewniej wygrali walkę na tablicach, gdzie przy swoich 54 zbiórkach, przeciwnicy mieli ich tylko 36. W szeregach gospodarzy najpewniejszą rękę miał Kawhi Leonard – 26 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty. LaMarcus Aldridge, jak i Danny Green dołożyli po 20 „oczek”. Pierwsza piątka Ostróg nie mogła jednak dzisiejszej nocy liczyć na wsparcie ławki rezerwowych. Zawiódł także Tim Duncan, 40 latek trafił jedynie jeden rzut (wsad) z 6 oddanych co dało mu 5 punktów w 28 minut spędzonych na boisku.
Mecz numer 6 zostanie rozegrany w nocy z czwartku na piątek w Oklahoma City. Jeżeli San Antonio Spurs chcą walczyć dalej w Play-Offach, w grę nie wchodzi nic innego jak wygrana na wyjeździe.
Mam nadzieję, że w kolejnym meczu odpowiemy złością na parkiecie. To proste, aby zostać mistrzem musisz wygrywać ciężkie mecze na wyjeździe – podsumował Danny Green, który w meczu trafił 6 na 9 trójek.
[ot-video][/ot-video]