Zgodnie z planem start w playoffs rozpoczęli broniący tytułu Golden State Warriors. Podopieczni Steve Kerra nie dali najmniejszych szans prowadzonym przez Gregga Popovicha koszykarzom San Antonio Spurs. Architektami tego sukcesu byli Klay Thompson oraz Kevin Durant.
GOLDEN STATE WARRIORS – SAN ANTONIO SPURS 113:92
– Warriors od początku meczu wyglądali na bardzo skoncentrowanych. Szczególnie dobrze wyglądali w defensywie, gdzie na niewiele pozwalali przyjezdnym. Wojownicy szybko osiągnęli znaczącą przewagę i już do końca meczu pozostali niezagrożeni. Duża była w tym zasługa Kevina Duranta, który rozegrał bardzo wszechstronne zawody, notując 24 punkty, osiem zbiórek i siedem asyst.
– Praktycznie nieomylny był dzisiaj Klay Thompson, który trafił 11 z 13 prób z gry, w tym 5 z 6 rzutów za trzy. Warto również pochwalić Draymonda Greena i JaVale’a McGee. Pierwszemu do osiągnięcia triple-double zabrakło dwóch zbiórek, drugi w 16 minut spędzonych na parkiecie zanotował na swoim koncie 15 oczek i cztery zbiórki.
– Warriors pokazali moc i każdy, kto myślał, że Spurs mogą jakkolwiek zagrozić aktualnym mistrzom. Ostrogi najzwyczajniej w świecie nie mają zbyt dużo siły w ataku, aby przeciwstawić się tak dobrej defensywie Wojowników. Kolejny mecz już 17 kwietnia o 04:30.