W jednym z hitów dnia, Cavs nie sprostali na wyjeździe Heat zdobywając tylko 79 punktów. Blazers natomiast odnieśli ważne wyjazdowe zwycięstwo z Pelicans po mocnym występie Lillarda. Rozbici kontuzjami Warriors przegrali na własnym parkiecie z Pacers, natomiast Clippers ograli przed własną publicznością Bucks. Coraz bardziej sytuacja komplikuje się dla Nuggets, którzy nie dali rady Raptors. Wizards natomiast zatrzymali Spurs.
SAN ANTONIO SPURS – WASHINGTON WIZARDS 106:116
DENVER NUGGETS – TORONTO RAPTORS 110:114
– Trener Mike Malone’a chyba już nie wie, jak zmotywować swoich zawodników do podjęcia kolejnych prób. Denver Nuggets oddalają się od play-offów zachodniej konferencji, bo na ostatnim etapie sezonu po prostu brakuje w nich energii i chęci walki. To dla szkoleniowca bardzo duży kłopot.
– Wczoraj jednak mierzyli się z bardzo mocną ekipą i momentami próbowali jej postawić własne warunki. Ławka Toronto Raptors wygrała z ławką Nuggets 53:29. – Po raz kolejny pokazali, że mają jedną z najlepszych ławek w NBA – mówił po wszystkim trener Malone. Jeszcze na starcie czwartej kwarty Nuggets prowadzili różnicą 8 punktów. Pozwolili jednak Raptors odpowiedzieć runem 13:2.
– W końcówce przewaga gospodarzy urosła do 111:101. Nuggets byli jeszcze w stanie zbliżyć się na 4 punkty, ale zabrakło im czasu. Po 15 punktów zdobyli dla gospodarzy DeMar DeRozan (8 asyst), Fred VanVleet i Jonas Valanciunas. Dla Nuggets 29 punktów (11/21 FG, 3/7 3PT), 16 zbiórek, 8 asyst Nikoli Jokicia.
– Bryłki nadal grają bez Gary’ego Harrisa, który ma problemy z kolanem. Na kolejny mecz jadą do Oklahomy. Raptors z kolei odwiedzą Boston w hicie wschodniej konferencji.
CLEVELAND CAVALIERS – MIAMI HEAT 79:98
– To miał być hit dnia, a okazało się, że Cleveland Cavaliers nie są gotowi do rywalizacji. Miami Heat wyszli na ten mecz bardzo dobrze przygotowani w obronie. Dwyane Wade skończył mecz z dorobkiem 4 bloków, przy czym dwa z nich były na jego dobrym koledze – LeBronie Jamesie.
– Już w połowie meczu przewaga Heat wynosiła 20 punktów. Cavs byli totalnie rozbici przez agresywną i szczelną defensywę graczy Erika Spoelstry. 79 punktów rywala to szokująca liczba biorąc pod uwagę fakt, że w czterech poprzednich meczach zespół z Ohio dobijał do 120 zdobytych oczek.
– Cavs w drugiej połowie grali bez Kevina Love’a, który doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu po uderzeniu łokciem od Jordana Mickeya. LeBron James zanotował 18 punktów (7/18 FG), 6 zbiórek, 7 asyst. Najlepszym graczem Heat był Kelly Olynyk zapewniając z ławki 19 oczek (7/9 FG, 3/4 3PT), 5 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty.
– Cavaliers na kolejny mecz jadą do Charlotte, zatem LBJ swoje 866 spotkanie z rzędu z minimum 10 punktami na koncie będzie mógł rozegrać przed Michaelem Jordanem. Wyrówna w tej kategorii jego rekord. Heat u siebie poczekają na przyjazd Chicago Bulls.
CHICAGO BULLS – HOUSTON ROCKETS 86:118
PORTLAND TRAIL BLAZERS – NEW ORLEANS PELICANS 107:103
– Damian Lillard w czwartej kwarcie zdobył 20 ze swoich 41 punktów i poprowadził Portland Trail Blazers do kolejnej bardzo ważnej wygranej. Zaraz po zejściu do szatni lider drużyny dowiedział się, że jego dziewczyna zaczęła rodzić, więc chciał jak najszybciej dostać się do domu. – Jestem bardzo podekscytowany, cały czas czekałem – mówił.
– Dzięki zwycięstwu Blazers umocnili się na 3. pozycji w tabeli zachodu powiększając swoją przewagę nad Oklahomą City Thunder i właśnie New Orleans Pelicans. Na początku czwartej kwarty ostatniego meczu, Pels prowadzili 4 punktami i choć Terry Stotts planował dać Lillardowi odpoczynek, ten poprosił trenera, by pozostawił go na parkiecie.
– Kilka szybkich punktów Dame’a zapewniło Blazers pierwsze prowadzenie od kwarty otwierającej mecz. Zwycięstwo swojego zespołu przypieczętował na linii rzutów wolnych. Skończył zawody z dorobkiem 41 punktów (18/33 FG, 3/9 3PT), 9 zbiórek, 6 asyst i 4 przechwytów. W samej końcówce gospodarze mieli dwa otwarte rzuty za trzy, by doprowadzić do remisu. Żadnego nie udało im się wykorzystać.
– Najlepszym graczem w obozie Pels był Anthony Davis notując 36 oczek (15/24 FG, 6/6 FT), 14 zbiórek, 4 asysty i 6 bloków. Jeszcze w trzeciej kwarcie Pels prowadzili różnicą 11 punktów. Spróbują się odkuć w Cleveland. Blazers jadą do Memphis.
DALLAS MAVERICKS – SACRAMENTO KINGS 103:97
INDIANA PACERS – GOLDEN STATE WARRIORS 92:81
MILWAUKEE BUCKS – LOS ANGELES CLIPPERS 98:105
– Najpierw Los Angeles Clippers stracili 16-punktową przewagę, a następnie w samej końcówce gonili Milwaukee Bucks będąc -5. Dzięki wysiłkom w czwartej kwarcie, zachowali swoje szansę na grę w play-offach. W finałowej odsłonie pokonali rywala trafiając aż sześć rzutów z dystansu. Run 13:0 okazał się bardzo pomocny, ponieważ dał im 8-punktowe prowadzenie.
– Po tym jak odzyskali kilkupunktową przewagę w końcówce, nie popełnili drugiego błędu i cały czas rywala kontrolowali. Tracą półtora meczu do ósmych w tabeli T-Wolves. Przed końcem sezonu Clippers rozegrają jeszcze osiem meczów. Nie tracą wiary i walczą dalej. Muszą jednak uważać na momenty rozluźnienia, tak jak w starciu z Bucks.
– Najlepszym strzelcem Clippers był Tobias Harris notując 19 punktów (8/17 FG, 3/6 3PT), 3 zbiórki i 5 asyst. Z ławki 16 punktów z 16 rzutów dołożył Lou Williams. Po stronie Bucks wyróżniał się rzecz jasna Giannis Antetokounmpo – 26 punktów (10/16 FG), 9 zbiórek, 7 asyst i 5 bloków zawodnika. 22 oczka z 17 rzutów Khrisa Middletona.
– Bucks na kolejny mecz jadą do osłabionych mistrzów. Clippers z kolei odwiedzą Phoenix Suns.
Wspieraj PROBASKET
