Klay Thompson znów rzuca najważniejsze punkty! Lider Golden State Warriors trafił trójkę, która przesądziła o wygranej Warriors z Nets. Dobry mecz zagrał duetu Tatum – Brown prowadząc Celtics do zwycięstwa z Pels. Pewnie wygrali także Mavs, a Joel Embiid wymęczył ze swoimi kolegami wygraną przeciwko Kings. Aż trzy dogrywki oglądaliśmy w starciu Raptors z Heat. Decydujące ciosy zadał Fred VanVleet.
TYLKO DZISIAJ! DUŻA WYPRZEDAŻ W SKLEPIE KOSZYKARZA!
- Tylko dzisiaj, w niedzielę 30 stycznia, duża wyprzedaż w SK Store, czyli Sklepie Koszykarza.
- Mamy kod rabatowy, który daje dodatkowe 20% zniżki na wszystko! Ale posłuchajcie!
- Promocją objęte są też produkty z wyprzedaży, a to oznacza, że jeśli dany produkt był wcześniej przeceniony o 30-40-50% to teraz jego cena zostanie obniżona o kolejne 20%, czyli rabat może wynieść nawet 50-60% w stosunku do pierwszej ceny.
- Ceny widoczne w sklepie są przed obniżką!
- Ceny zmienią się dopiero po wpisaniu kodu w koszyku, czyli najpierw wybieramy co chcemy i dodajemy do koszyka, a dopiero potem wpisujemy kod!
- Kod rabatowy to: SKWINTER
- Koniec promocji dzisiaj, czyli 30.01.2022 o godz. 23:59.
- Link do promocji: https://tidd.ly/3GeXWNV
- Produktów w promocji jest ponad 1600!
NEW ORLEANS PELICANS – BOSTON CELTICS 97:107
- Dwójka liderów – Jayson Tatum i Jaylen Brown, przez całą noc nie dawała obronie New Orleans Pelicans spokoju. Zdarzają się zatem meczem, w których panowie grają razem jak z nut i prowadzą Boston Celtics do zwycięstw. Właśnie dlatego Brad Stevens nie myśli nad tym, by już teraz ich rozbijać. – Takiej gry od nich oczekujemy – mówił trener Ime Udoka.
- To dla C’s trzecie zwycięstwo w ostatnich czterech meczach. Goście przez większość meczu prowadzili różnicą dwóch cyfr. Gospodarze z kolei mieli duże problemy ze skutecznością. W tym elemencie widzieliśmy znaczącą różnicę między obiema drużynami – 43,9% Pels i 53,1% Celtics. Do przerwy C’s zbudowali 18-punktowe prowadzenie. Część udało się Pelicans odrobić, ale goście kontrolowali przewagę.
- W drużynie z Nowego Orleanu znowu zabrakło Brandona Ingrama, który leczy kontuzjowaną kostkę. Nie zagrał także Jonas Valanciunas – kolejny lider zespołu. 19 punktów z ławki na skuteczności 8/11 z gry zanotował Jose Alvarado. 10 punktów, 13 zbiórek Josha Harta. Po stronie Celtics 38 punktów, 8 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty Jaysona Tatuma i 31 punktów, 3 asysty Jaylena Browna.
DALLAS MAVERICKS – INDIANA PACERS 132:105
PHILADELPHIA 76ERS – SACRAMENTO KINGS 103:101
- Po raz kolejny to Joel Embiid zrobił największą różnicę. W ostatnich tygodniach lider Philadelphii 76ers gra jakby chciał zdominować wyścig po MVP sezonu regularnego, a to dobrze wpływa na cały zespół, który zdaje się nie tęsknić szczególnie za Benem Simmonsem. Poprzedniej nocy Sixers podejmowali u siebie Sacramento Kings i wygrali po raz czwarty z rzędu.
- Zadanie nie było takie proste. Sixers w pierwszej połowie sprawiali wrażenie zmęczonych. Kings udało się zbudować 11-punktowe prowadzenie. Nie wiemy, co Embiid zażył w przerwie, ale po powrocie na trzecią odsłonę znów dominował notując 17 punktów. Samodzielnie przywrócił swój zespół do rywalizacji. Run 12:0 w czwartej kwarcie dał Szóstkom prowadzenie 93:87 na 6 minut przed końcem. Co ciekawe w tym kluczowym momencie Embiid siedział na ławce rezerwowych.
- To Tyrese Maxey poprowadził Sixers podczas serii, która zadecydowała o wygranym. Na 11 sekund przed końcem Tyrese Haliburton trafił trójkę z rogu i Kings przegrywali już tylko 101:103. Georges Niang nie poradził sobie z wybiciem piłki z linii bocznej i sędziowie odgwizdali przewinienie 5 sekund. Kings mieli więc szansę na remis bądź wygraną, ale Harrison Barnes spudłował rzut.
- Wspomniany Haliburton rozegrał bardzo dobre zawody. Skończył mecz z dorobkiem 38 punktów (11/19 FG, 5/9 3PT), 3 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwytów. 16 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst dopisał Harrison Barnes. Kings grali bez kontuzjowanego (kostka) De’Aarona Foxa. Embiid zanotował 36 punktów, 12 zbiórek i 6 asyst. 16 oczek i 8 zbiórek dołożył od siebie Tobias Harris.
MIAMI HEAT – TORONTO RAPTORS 120:124
- Mecz, który przyniósł zdecydowanie najwięcej emocji, ponieważ drużyny rozstrzygnęły rywalizację dopiero po TRZECH dogrywkach. W końcu jednak Fred VanVleet trafił dwie trójki, które zrobiły największą różnicę. Lider drużyny z Toronto wrócił do walki po dwóch meczach absencji z powodu obolałego prawego kolana. Miał co prawda problemy ze skutecznością, ale w najważniejszym momencie był gotowy.
- Pierwsza trójka VanVleeta doprowadziła do remisu 117:117. Następnie wsad OG’ego Anunoby’ego dał Toronto Raptors prowadzenie, a za chwilę sprawę załatwił VanVleet ponownie trafiając za trzy. Jimmy Butler dwoił się i troił notując dla swojej drużyny triple-double, ale na końcu gospodarzom zabrakło skuteczności. Miami Heat znów grali bez Kyle’a Lowry’ego, który jest poza zespołem z powodów osobistych.
- Heat w trzeciej kwarcie przegrywali już różnicą 16 punktów, ale w finałowej kwarcie odrobili wszystkie straty i dopiero potem zrobiło się ciekawie. 37 punktów, 14 zbiórek i 10 asyst Butlera. Kolejnych 14 oczek i 10 zbiórek Bama Adebayo. Najlepszym strzelcem Raps był Gary Trent Jr z dorobkiem 33 punktów. Dołożył do tego 5 przechwytów. 21 oczek, 13 zbiórek, 6 asyst, 4 przechwyty i 4 bloki Pascala Siakama oraz 20 punktów, 14 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty Anunoby’ego.
MEMPHIS GRIZZLIES – WASHINGTON WIZARDS 115:95
GOLDEN STATE WARRIORS – BROOKLYN NETS 110:106
- Gdyby nie kluczowe trafienie Klaya Thompsona i jego dobra defensywa to mecz mógł się skończyć dla Golden State Warriors zupełnie inaczej. Na 12 sekund przed końcem Klay trafił najważniejszy rzut od swojego powrotu do gry. – Brakowało mi tego uczucia, to jest coś pięknego – przyznał po meczu wyraźnie rozentuzjazmowany rzucający obrońca Warriors.
- Brooklyn Nets grali bez kontuzjowanych Jamesa Hardena oraz Kevina Duranta. W przypadku Hardena chodzi o drobny uraz prawej ręki. Wynik dla gości próbował ciągnąć Kyrie Irving i był bardzo bliski tego, by niemalże samodzielnie przesądzić o zwycięstwie Nets. W trzeciej kwarcie run 20:9 dał GSW prowadzenie 74:56. Nets wrócili jednak do gry i za sprawą trafienia Patty’ego Millsa doprowadzili do remisu 96:96 na 4:42 przed końcem.
- Ekipy wymieniały się ciosami do samego końca. Gdy na zegarze zostało 12 sekund, Thompson trafił za trzy dając GSW 4-punktowe prowadzenie, którego Nets już nie odrobili, choć Irving mocno się starał. Rozgrywający zanotował 32 punkty, 7 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty. 24 oczka zapewnił Mills. Po stronie Warriors 24 punkty, 8 zbiórek, 3 przechwyty Andrew Wigginsa. Kolejnych 19 punktów, 8 asyst Stephena Curry’ego i 16 punktów, 6 zbiórek Thompsona. Z ławki 17 punktów i 6 asyst dołożył Jordan Poole.
TYLKO DZISIAJ! DOBRA PROMOCJA!
- Tylko dzisiaj, w niedzielę 30 stycznia, duża wyprzedaż w SK Store, czyli Sklepie Koszykarza.
- Mamy kod rabatowy, który daje dodatkowe 20% zniżki na wszystko! Ale posłuchajcie!
- Promocją objęte są też produkty z wyprzedaży, a to oznacza, że jeśli dany produkt był wcześniej przeceniony o 30-40-50% to teraz jego cena zostanie obniżona o kolejne 20%, czyli rabat może wynieść nawet 50-60% w stosunku do pierwszej ceny.
- Ceny widoczne w sklepie są przed obniżką!
- Ceny zmienią się dopiero po wpisaniu kodu w koszyku, czyli najpierw wybieramy co chcemy i dodajemy do koszyka, a dopiero potem wpisujemy kod!
- Kod rabatowy to: SKWINTER
- Koniec promocji dzisiaj, czyli 30.01.2022 o godz. 23:59.
- Link do promocji: https://tidd.ly/3GeXWNV
- Produktów w promocji jest ponad 1600!